Wilusz wróci do Lecha? "Jego odejście byłoby dużą stratą"
W poniedziałek, 4 stycznia, będzie już wiadomo, czy Maciej Wilusz zostanie w Koronie Kielce. Jest duże prawdopodobieństwo, że ten 27-letni środkowy obrońca wróci jednak do Lecha już w zimowej przerwie, choć do kieleckiego klubu jest wypożyczony do końca sezonu.
fot. Arkadiusz Gola / Polska Press
- W umowie wypożyczenia Wilusza jest wpisana klauzula o skróceniu tego okresu i niestety jest realne, że już teraz go stracimy. Wszystko wyjaśni się do poniedziałku, 4 stycznia. Decyzję w sprawie Maćka Lech uzależnia do rozmów ze swoimi obrońcami. Odejście Maćka byłoby dla nas dużą stratą, ale oczywiście nie czekamy na decyzje Lecha z założonymi rękami. Jeśli Wilusz wróci do Poznania, to w jego miejsce pozyskamy wartościowego i doświadczonego obrońcę – przyznaje prezes Korony Marek Paprocki, dając do zrozumienia, że Korona prowadzi już rozmowy z potencjalnymi następcami, gdyby nie udało się zatrzymać Wilusza.
Sternik kieleckiego klubu podkreśla, że znacznie łatwiej pozyskać dobrego obrońcę, niż dobrego napastnika, a Korona chce też wzmocnić się w zimie w linii ataku. - Klasowi napastnicy dużo kosztują, ale widzimy, że chcąc grać z sukcesami na wiosnę, musimy poprawić skuteczność. Dlatego będziemy chcieli sprowadzić do zespołu wartościowego napastnika i myślę, że się uda – dodaje Paprocki.
Trener Marcin Brosz ma już wytypowaną listę nazwisk potencjalnych napastników, którzy mogą trafić do Kielc. To obcokrajowcy. Odpowiedzialny za transfery w Koronie Arkadiusz Bilski przyznaje, że klub ma wytypowanych trzech poważnych kandydatów i z nich chce wybrać tego jednego, który wzmocni przed wiosną siłę ofensywną Korony.