Wilczek żegna się z Piastem: Nikt nie mówił, że nigdy już tutaj nie wrócę
Już od dawna spekulowano o odejściu transferze Kamila Wilczka. Dziś 27-latek oficjalnie oznajmił, że odchodzi z Piasta Gliwice.
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Kamil Wilczek spędził w Gliwicach dwa lata, które były dla niego najlepszym okresem w karierze. Napastnik Piasta przez ten okres zanotował 66 występów w lidze, w których strzelił 29 bramek. - Ten klub jest dla mnie wyjątkowy i bardzo wiele mu zawdzięczam - powiedział Wilczek.
27-letni napastnik nie zagrał jednak w dzisiejszym spotkaniu. Uniemożliwił mu to uraz, którego doznał podczas ostatniego spotkania ligowego z Koroną Kielce. - Było dla mnie ważne, żeby zakończyć przygodę z Piastem meczem. Niestety, nie udało się - kontynuował.
Mimo wszystko Kamil Wilczek miał doskonałą okazję ku temu, żeby pożegnać się z kibicami. W przerwie i na początku drugiej połowy niemalże przez pół godziny rozdawał autografy i pozował do zdjęć. - Mogłem podejść do kibiców, podziękować, zrobić zdjęcie i podpisać się. To było bardzo miłe - stwierdził.
Przed meczem zawodnik Piasta został nagrodzony w plebiscycie na najlepszego piłkarza miesiąca. Przedstawiciele Piasta Gliwice wręczyli mu także pamiątkową koszulkę. - To fajny prezent ze strony władz klubu. Bardzo za nią dziękuję. Super pamiątka, którą będę trzymał i dbał, żeby nic się z nią nie stało - oznajmił.
Kamil Wilczek dziś żegna się z Piastem, ale nie wyklucza powrotu - Nikt nie mówił, że nigdy już do Gliwic nie wrócę. Mam nadzieję, że będę miał okazję tutaj zakończyć karierę - zakończył.