menu

Wigry zwyciężyły w Katowicach. Goście rozstrzygnęli sprawę w drugiej połowie [RELACJA, ZDJĘCIA]

28 listopada 2015, 14:55 | Sylwester Grochal

W meczu 19. kolejki 1. ligi Wigry Suwałki na wyjeździe pokonały Rozwój Katowice 3:1. Losy spotkania rozstrzygnęły się po przerwie, kiedy to goście skarcili beniaminka dwiema bramkami.

Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Rozwój Katowice - Wigry Suwałki 1:3
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
1 / 13

Spotkanie między drużynami znajdującymi się w strefie spadkowej lepiej rozpoczęli goście, którzy w pierwszych minutach zamknęli ekipę Rozwoju na własnej połowie. Gospodarze przetrwali początkowy napór ze strony piłkarzy Wigier i w 9. minucie po akcji Kuna po raz pierwszy w tym spotkaniu zagrozili bramce strzeżonej przez Karola Salika. Kilka minut później, po raz pierwszy w tym meczu na bramkę Rozwoju uderzał aktywny w tym spotkaniu Łukasz Hanzel.

Kolejne minuty nie przyniosły większych emocji. Gra toczyła się głównie w środku boiska, ale w dalszym ciągu pod dyktando piłkarzy z Suwałk. W 27. minucie soczyste uderzenie zza pola karnego oddał Hanzel, ale dobrze zachował się Soliński, który dobrze sparował piłkę do boku, nie dając szans na skuteczną dobitkę Kamilowi Adamkowi.

Podopieczni Mirosława Smyły długimi fragmentami nie potrafili przedostać się nawet w okolice pola karnego bramki gości. Ale gdy już to zrobili, byli bliscy objęcia prowadzenia. Świetną zespołową akcję gospodarzy uderzeniem z kilku metrów zakończył Czerkas, ale świetną, intuicyjną interwencją popisał się Karol Salik. Bramkarz Wigier był jednak bezradny w 36. minucie gry, gdy po dośrodkowaniu Wróbla, niepilnowany w polu karnym Bartosz Jaroszek mocnym strzałem głową w długi róg otworzył wynik spotkania.

Gospodarze poszli za ciosem i zaledwie cztery minuty później byli bliscy zdobycia drugiej bramki. Dobrą akcję Czerkasa strzałem zakończył Patryk Kun, ale strzelił wprost w dobrze ustawionego Salika. Gdy wydawało się, że Rozwój dowiezie prowadzenie do przerwy, goście odpowiedzieli bramką z rzutu wolnego, już w doliczonym czasie gry. Jej autorem był Hanzel, który precyzyjnym strzałem w okienko pokonał Solińskiego.

Druga część spotkania miała podobny przebieg do tego co obserwowaliśmy w pierwszej połowie spotkania. Podopieczni trenera Donatasa Venceviciusa próbowali zdobyć drugą bramkę zwłaszcza po stałych fragmentach gry, które jednak nie przynosiły większego zagrożenia dla obrony Rozwoju. W 52. minucie goście dopięli swego. Dobry kontratak Wigier strzałem z bliska zakończył Adamek, który wykorzystał dobre dośrodkowanie z lewej strony Łukasza Monety.

Kilka minut później po raz kolejny z rzutu wolnego uderzał Łukasz Hanzel, ale tym razem dobrą interwencją popisał się Soliński. W tym fragmencie meczu przewaga gości była coraz większa, a gospodarze mieli poważne problemy, by w ogóle wyjść z własnej połowy. Dopiero w 60. minucie po po centrze Wróbla i strzale głową Menzela, można było mówić o jakimkolwiek zagrożeniu ze strony Rozwoju.

W ostatnich dwudziestu minutach spotkania piłkarze Rozwoju śmielej ruszyli do ataku. Goście skupili się na zablokowaniu dostępu do własnej bramki, od czasu do czasu próbując skontrować gospodarzy. Jedna z takich kontr przyniosła piłkarzom z Suwałk trzecią bramkę. Świetne prostopadłe podanie od Hanzela, z zimną krwią wykorzystał Łukasz Moneta, który mocnym uderzeniem pokonał Solińskiego.

Gospodarze zaciekle szukali drugiej bramki, ich staranie nie przynosiły jednak żadnych efektów. Natomiast goście byli bliscy zdobycia czwartej bramki, jednak dobrze do końca spotkania interweniował Soliński, ratując gospodarzy przed utratą czwartej bramki. W końcówce spotkania uderzał jeszcze Winiarczyk, ale dobrze interweniował Salik. Wynik nie uległ już zmianie, co oznacza, że Wigry kończą jesień z dorobkiem 21 punktów i odskoczyły od dzisiejszego rywala już na cztery punkty.

Więcej o 19. KOLEJCE 1. LIGI


Polecamy