menu

Kibole ukarani za wyzwiska pod adresem Kowalewskiego

12 listopada 2015, 10:40 | Tomasz Kubaszewski (AIP)

Po ponad 100 godzin na cele społeczne muszą odpracować kibole miejscowych Wigier za to, że obrażali Wojciecha Kowalewskiego, byłego bramkarza piłkarskiej reprezentacji Polski. Taki wyrok wydał sąd.

Wojciech Kowalewski był obrażany przez suwalskich kiboli
Wojciech Kowalewski był obrażany przez suwalskich kiboli
fot. Łukasz Kasprzak

- Może podziała to na wyobraźnię tych wszystkich, którym wydaje się, że na stadionach można bezkarnie naruszać czyjeś dobra osobiste - komentuje Kowalewski. Podczas czerwcowego meczu Wigier na własnym boisku, z trybun zaczęły dobiegać wulgarne słowa skierowane do pochodzącego z Suwałk słynnego bramkarza, 11-krotnego reprezentanta Polski. Powód? Kibolom nie spodobało się to, że dzieci z prowadzonej przez Kowalewskiego szkółki piłkarskiej jeżdżą na mecze Jagiellonii Białystok i ją dopingują. A Jaga to dla suwalskich kiboli największy wróg. Kowalewskiego na meczu nie było.

O incydencie dowiedział się od jednego ze znajomych. Zawiadomił policję. Ta ustaliła ostatecznie cztery osoby, które skandowały obraźliwe słowa. Najmłodsza z tego grona ma 17 lat. Najstarsza - 23. Sprawa trafiła do sądu. Najsurowszy wyrok usłyszał Radosław T. - 8 miesięcy ograniczenia wolności. Ma to polegać na pracy na cele społeczne - 20 godzin miesięcznie. Do tego - 500 zł kary finansowej. Od 250 do 400 zł zapłacić też będą musieli pozostali kibole - Marcin B., Kamil J. i Jakub P. Każdy z nich ma również 6-miesięczny okres ograniczenia wolności. W tym czasie, podobnie jak Radosław T., w ciągu miesiąca przepracują na cele społeczne po 20 godzin. Wyrok nie jest prawomocny.

Postawa kiboli nie zraziła Kowalewskiego do klubu, którego jest wychowankiem. - Byłem, jestem i będę kibicem Wigier, czy to się komuś podoba, czy nie - mówi. - Nie oznacza to jednak, że nie mam prawa sympatyzować i z innymi klubami.


Polecamy