Wigry - Stomil LIVE! Historyczny debiut w Suwałkach

Pierwsza liga jeszcze nigdy nie ‘wychyliła się’ tak daleko na północny wschód Polski. Wiąże się to z faktem, iż suwalskie Wigry nigdy wcześniej nie występowały na tym szczeblu rozgrywkowym. Dotychczas w klubowej historii suwalczanie potrafili zajść co najwyżej do drugiej (dawniej trzeciej) ligi. Nic więc dziwnego, że w tym 70-tysięcznym mieście zapowiada się wielkie piłkarskie święto.

Choć w niedzielę podopieczni Zbigniewa Kaczmarka rozegrają swój pierwszy mecz ligowy, to tak naprawdę sezon zaczął się dla nich już dobre dwa tygodnie temu, kiedy to musieli oni grać w rundach wstępnych piłkarskiego Pucharu Polski. Suwalczanie pewnie w nich pokonali zarówno UKP Zielona Góra (3:0), jak i Raków Częstochowa (1:0),i awansowali do I rundy rozgrywek. Można więc powiedzieć, że piłkarze Wigier mają za sobą pewne przetarcie przed rozpoczęciem ligowego sezonu. Nikt w Suwałkach nie ukrywa, że głównym celem drużyny jest utrzymanie w tej klasie rozgrywkowej.

- Podstawowym celem jest utrzymanie. Nie po to awansowaliśmy, aby spaść po jednym sezonie z hukiem. Jeśli się uda, to powalczymy o zajęcie lokaty w górnej połowie tabeli – przyznaje trener Kaczmarek. Co ciekawe, pod jego wodzą Wigry jeszcze żadnego meczu oficjalnego nie przegrały. Gdy 28 kwietnia ten szkoleniowiec przejmował ówczesnego drugoligowca, ten miał sporą stratę do pierwszej dwójki grupy wschodniej, ale od tego momentu wygrał siedem kolejnych spotkań i w pięknym stylu zapewnił sobie historyczny awans. Od chwili zatrudnienia w klubie z Suwałk Zbigniewa Kaczmarka, Wigry notują serię już dziewięciu kolejnych zwycięstw w meczach oficjalnych.

Kolejny na liście jest dobrze znany 52-letniemu trenerowi Stomil Olsztyn, który prowadził on w latach 2010-13. Postawa olsztynian w rozpoczynającym się sezonie wydaje się być wielką niewiadomą, jako że tej drużyny w ogóle w 1. lidze mogło nie być. Zespół z województwa warmińsko-mazurskiego sportowo bowiem w minionym sezonie spadł z ligi, ale uratował się tylko dzięki nieprzyznaniu licencji na grę Kolejarzowi Stróże. Forma drużyny doświadczonego Mirosława Jabłońskiego jest zagadką, a już początek rozgrywek będzie dla olsztynian niezwykle ważny, jako że w pierwszych pięciu meczach aż trzykrotnie zmierzą się oni z beniaminkami rozgrywek, którzy również będą głównie walczyli o utrzymanie w pierwszej lidze.

W obu drużynach latem działo się bardzo dużo. W Wigrach z klubem pożegnało się siedmiu zawodników, a kolejnych pięciu wzmocniło zespół. Są to: doświadczony Tomasz Jarzębowski, a także Hieronim Zoch, Maciej Wasilewski, Maciej Wichtowski oraz Bartosz Biel. Dodatkowo lada dzień klub z województwa podlaskiego ma wzmocnić Mateusz Kwiatkowski z Ruchu Chorzów, który od dłuższego czasu trenuje z drużyną Kaczmarka. W Stomilu nastąpiło podobne wietrzenie kadr. Olsztyn opuściło dziesięciu piłkarzy, w tym chociażby rewelacyjny w poprzednim sezonie obrońca Marcin Warcholak oraz bardzo solidni ligowcy tacy jak Tomasz Bzdęga czy Grzegorz Lech. W ich miejsce pozyskano Tomasza Wełnickiego, Tomasza Wełnę oraz czterech obcokrajowców. Naoya Shibamura, Witalij Berezowski, Irakli Meskhia oraz Władimir Kowal mają dać drużynie nową jakość, potrzebną do spokojnego utrzymania się w pierwszej lidze.

W niedzielne południe w Suwałkach zapowiada się prawdziwe święto piłki nożnej. Nie ma wątpliwości, że na trybunach zasiądzie komplet 3 tysięcy widzów, który zobaczy historyczne pierwsze spotkanie Wigier na drugim szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Pozostali z kolei będą mogli obejrzeć ten mecz w telewizji, jako że transmisję na żywo zapowiedziała stacja Orange Sport. Pierwszy gwizdek sędziego Tomasza Radkiewicza zaplanowano na godzinę 12:30.