menu

Wigry - GKS Katowice LIVE! Odczarować stadion w Suwałkach

21 listopada 2015, 09:44 | Adam Bochenek

W pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej piłkarze Wigier Suwałki podejmą na Zarzeczu drużynę GKS-u Katowice. Będzie to już trzecie starcie tych drużyn w obecnym sezonie.

Wigry - GKS Katowice LIVE!
Wigry - GKS Katowice LIVE!
fot. Arkadiusz Gola / Polska Press

Zawodnicy z Górnego Śląska mają w trwających rozgrywkach prawdziwy patent na drużynę Wigier, który zarejestrowali pod liczbami 2:0. W sierpniu bieżącego roku, zespół z Suwalszczyzny dwukrotnie rywalizował z GieKSą. I dwukrotnie poległ w stosunku 0:2 (zarówno w Pucharze Polski, jak i rozgrywkach ligowych). W sobotę GKS przyjeżdża do rywala i nie jest to najlepsza wiadomość dla biało-niebieskich. Na swoim obiekcie suwalczanie nie wygrali od 7 kolejnych spotkań i to właśnie bezzębną postawą na podlaskim obiekcie spaskudzili sobie sezon 2015/2016 (z delegacji zawodnicy Wigier przywieźli aż 14 punktów, a w domu wyżebrali tylko 4 „oczka”).

W Suwałkach liczą więc na honorowe, i z fanfarami w tle, pożegnanie ze stadionem przy ul. Zarzecze w 2015 roku (ostatni tegoroczny pojedynek podopieczni Donatasa Venceviciusa rozegrają w… Katowicach, z Rozwojem). Zwycięstwo w ostatniej kolejce z Olimpią wzmocniło optymistyczno-euforyczny światopogląd w szatni zespołu i pozytywnie nastraja przed sobotnim spotkaniem.

- Zdajemy sobie sprawę jak ważny jest najbliższy mecz i dlatego podchodzimy do niego z należytą starannością. Piłkarze są podbudowani ostatnią wygraną w Grudziądzu. Przekonali się, że w parze z dobrą grą, może też iść skuteczność – mówi kierownik podlaskiego zespołu, Zbigniew Kowalewski.

Co najważniejsze dla trenera Venceviciusa – nikt w zespole nie narzeka na urazy i do sobotniego starcia wszyscy mają być do dyspozycji szkoleniowca (maleńki znak zapytania należałoby jedynie postawić przy Tomaszu Jarzębowskim, który w tygodniu trenował tylko indywidualnie).

Zespół Jerzego Brzęczka również czeka mały egzamin. Porażka z Wisłą Płock była pierwszą pod auspicjami nowego szkoleniowca i wszyscy w klubie zastanawiają się, jak zespół zareaguje po bezpunktowej wyprawie do Płocka. Zwłaszcza, że w ostatnim tegorocznym spotkaniu piłkarzy z Katowic czeka przenajświętsza rywalizacja z Zagłębiem Sosnowiec, która trzeba zakończyć sukcesem, więc zagęszczanie atmosfery niekomfortowymi wynikami byłoby niewskazane.


Polecamy