Wigan - Manchester United LIVE! "Czerwone Diabły" rozpoczynają 2013 rok na DW Stadium
W okresie świąteczno-noworocznym nikt zapewne nie zazdrości piłkarzom na Wyspach. Właśnie w tym okresie gra się w Anglii niemal bez przerwy. Tak będzie i w Nowy Rok. Piłkarze i sztab szkoleniowy Czerwonych Diabłów udadzą się w podróż do Wigan, gdzie na DW Stadium rywalizować będą o kolejne, jakże cenne punkty.
Mecz Wigan Athletic - Manchester United - relacja online na żywo w Ekstraklasa.net!
Manchester United będzie najbardziej zrelaksowanym zespołem na Wyspach w Nowym Roku. Wszystko przez to, że obojętnie co dziś by się nie stało, Czerwone Diabły będą dalej wygodnie zasiadać w fotelu lidera Premier League i patrzyć na wszystkich z góry. Red Devils po 20 spotkaniach uzbierali już 49 punktów. Każdy, kto gra z tym zespołem, boi się. Wszystko przez ofensywę Manchesteru, która nastrzelała już w tym sezonie, aż 50 (!) goli. Jest to liczba niewyobrażalna, zważywszy na to, że druga najlepsza drużyna w tej statystyce strzeliła o 11 bramek mniej.
W ostatnim meczu, Czerwone Diabły, pewnie pokonały West Bromwich Albion, 2:0 i jadą do Wigan pewni siebie. - Wigan wywalczyło wspaniały wynik, pokonując 3:0 Aston Villę. Czeka nas we wtorek bardzo trudny mecz – zapowiadał przed noworocznym meczem Alex Ferguson. - Daliśmy ostatnio odpocząć Robinowi, Chicharito, Ryanowi i Paulowi przeciwko West Brom, więc mamy wielu świeżych zawodników, z których możemy wybierać - stwierdził.
Alex Ferguson o transferze Lewandowskiego: Absolutna bzdura...
The Latics grają w tym sezonie w kratkę i po 20 kolejkach zajmują dopiero 16. pozycje z 18 oczkami na koncie. Nic w Wigan nie układa się tak, jak powinno. Mało strzelonych bramek i sporo puszczonych goli, w Premierleague to wyrok. Od miejsca spadkowego, piłkarzy Wigan Athletic dzieli tylko jeden, malutki punkcik. Już dzisiaj gospodarze mogą zaświecić się na czerwono i rozpocząć rok strefą spadkową.
Do tej pory oba zespoły walczyły o punkty w Premier League 15 razy. W tej statystyce Manchester masakruje Wigan. Aż 14 zwycięstw i tylko jedna porażka pokazują, kto jest faworytem dzisiejszego starcia. Do tego bilans bramkowy 5:46 na korzyść Czerwonych Diabłów, ale jeśli popatrzymy tylko na 2012 rok, to sprawa wygląda diametralnie inaczej.
W dwóch spotkaniach raz wygrywał ManU, a raz Wigan Athletic i oby w Nowy Rok także nie zabrakło emocji.