Wielkie Derby Śląska pod lupą (lista NAJ)
W kontekście niedzielnego meczu Górnika Zabrze z Ruchem Chorzów trudno używać wyświechtanego w ostatnich latach określenia Wielkie Derby Śląska.
Nowy Lewandowski, czy pochodzi ze Śląska? Szukamy talentów
Spotkanie, które odbędzie się na stadionie będącym de facto placem budowy, w obecności zaledwie trzech tysięcy widzów, wśród których nie będzie sympatyków drużyny gości, w momencie, gdy zabrzanie należą do najsłabszych drużyn rundy wiosennej, a chorzowianie wciąż liczą punkty brakujące im do pewnego utrzymania, nie powinno budzić wielkich emocji. A jednak jest inaczej - bo nawet jeśli nie są to derby Wielkie, to jednak są to najważniejsze derby Górnego Śląska, co mimo wszystko do czegoś powinno zobowiązywać.
Czy piłkarze podzielają tę opinię? Aby się o tym przekonać, wzięliśmy pod lupę ligowe mecze obu drużyn w ostatniej dekadzie, a więc od wiosny 2003 roku. Warto pamiętać, że w tym czasie Ruch spędził cztery, a Górnik jeden sezon na zapleczu ekstraklasy. W sumie mieliśmy więc 10 derbowych spotkań: oba zespoły wygrywały trzykrotnie, a cztery razy padał remis. Bramki: 8:6 dla Ruchu.
- NAJ więcej goli padło 2 marca 2008 roku. Ruch na Stadionie Śląskim wygrał 3:2.
- NAJ mniej bramek, czyli 0, zapisano aż czterokrotnie. Wszystkie remisy w ostatniej dekadzie były bezbramkowe!
- NAJ więcej kibiców oglądało mecz wspomniany na wstępie naszego zestawienia. Na trybunach giganta zasiadło 41 000 kibiców. To właśnie wtedy ukuto określenie WDŚ.
- NAJ mniej fanów pojawiło się 21 października 2011 roku w Zabrzu: 3 031. Tym razem ten niechlubny wynik zostanie jeszcze prawdopodobnie pobity o... 31 osób.
- NAJ więcej kartek pokazał Tomasz Mikul-ski w meczu z 10 sierpnia 2008 roku w Zabrzu. W protokole znalazło się 9 upomnień: 7 żółtych (cztery dla Ruchu) i dwie czerwone (po jednej z obu stron).
- NAJ więcej czerwonych kartek zobaczył Marko Bajić. Piłkarz Górnika wylatywał z boiska w dwóch kolejnych meczach wiosną i jesienią 2008 roku.
- NAJ szybszą bramkę w ostatnich dziesięciu latach strzelił Tomasz Hajto - w 10. minucie spotkania z jesieni 2007 roku. Jak się okazało, był to strzał na wagę trzech punktów.
- NAJ później wpisał się na listę strzelców Tomasz Zahorski. W marcu 2008 pokonał bramkarza Ruchu w 83. minucie, ustalając wynik na 2:3.
- NAJ dziwniejsze wydarzenia miały miejsce 18 marca 2011. W 48. minucie spotkania na Cichej zgasło światło, a goście sugerowali, że było to działanie celowe. Po wznowieniu gry, Ruch strzelił trzy bramki.
- NAJ wyższe zwycięstwo odnieśli w derbach chorzowianie. 18 marca 2011 wygrali 3:0.
- NAJ więcej goli strzelił Arkadiusz Piech z Ruchu. W ostatnich dziesięciu latach jako jedyny dwukrotnie pokonał bramkarza rywali.
Jak więc może wyglądać niedzielny mecz? Statystycznie padnie w nim więcej niż jeden gol, sędzia pokaże cztery żółte i jedną czerwoną kartkę. Gdyby tak się stało, kibice chyba nie mieliby powodów do narzekań...
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.