Wielka Sobota w Łodzi. Grają ŁKS i Widzew

15 kwietnia 2017, 14:30 | Dariusz Piekarczyk

Wiekszość meczów 23. kolejki w grupie pierwszej III ligi rozegrano w piątek. Na Wielką Sobotę zaplanowano trzy spotkania. Będziemy relacjonować dla Was na żywo oba mecze. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo

fot. Paweł Łacheta

Dwa z trzech dzisiejszych spotkań rozegrane zostaną w Łodzi. Kibice z tego miasta będą więc mieli piłkarską Wielką Sobotę. Oba spotkania mają duży ciężar gatunkowy.

ŁKS Łódź gra z MKS Ełk (godz. 16). Po wczorajszej wygranej Finishparkiet Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie w Białymstoku z Jagiellonią II, to zespół trenera Sławomira Majaka jest obecnie liderem tabeli grupy pierwszej III ligi. Łodzian interesuje dziś tylko zwycięstwo, tym bardziej, że w kolejnym meczu zmierzą się na wyjeździe właśnie z Drwęcą. Jak już wcześniej informowaliśmy, nasza drużyna przystąpi do dzisiejszego meczu już z Jewhenem Radionowem w składzie.

Popularny „Żenia” wyleczył uraz i mamy nadzieję, że poprawi swój bilans bramkowy, a ma obecnie na koncie 15 goli. Do składu wraca także Paweł Pyciak. On z kolei pauzował za żółte kartki. Nie będzie natomiast Patryka Bryły. To dlatego, że ma przymusową przerwę z powodu ósmej żółtej kartki.

Widzew podejmuje za to warszawską Legię (godz. 16). Oczywiście, że nie pierwszą drużynę, ale rezerwy „Wojskowych”. Stawką tego spotkania będzie trzecie miejsce. Na razie na podium są legioniści, którzy mają 43 punkty i o jeden wyprzedzają widzewiaków. Spotkanie wywołuje ogromne zainteresowanie wśród kibiców. Na trybunach pojawić ma się ich około 17 tysięcy. Z pierwszej drużyny do rezerw desygnowano czterech piłkarzy. Są to: Bartłomiej Urbański, Mateusz Hołownia, Tin Matić oraz Sandro Kulenović. W Widzewie nie wystąpią za to kontuzjowani Marcin Nowak oraz Sebastian Olczak. Wrócić ma za to Sebastian Olczak. On wyleczył kontuzję. - Jesteśmy po analizie meczów Legii II -mówi Przemysław Cecherz, trener Widzewa. - To silny zespół, mający swój styl. Mają duży repertuar rozegrania w ofensywie. Sporo uwagi poświęcaliśmy więc grze obronnej. Jestem jednak dobrej myśli.