Więcej problemów trenera Moskala
Remis z Górnikiem Łęczna Pogoń Szczecin okupiła stratą aż trzech zawodników. Absencja jednego w meczu z „Jagą” jest pewna.
fot. Andrzej Szkocki
Ósmą i dziewiątą żółtą kartkę w sezonie zobaczył w Lublinie Jarosław Fojut. Stoper Pogoni w 66. minucie w wyniku kumulacji zobaczył czerwoną kartkę, a grająca w osłabieniu drużyna oddała całkowicie inicjatywę gospodarzom. Fojut już jesienią – w 15. kolejce – odpoczywał po czwartym „żółtku” w sezonie. Pogoń bez swojego lidera defensywy zremisowała wtedy z Lechią w Gdańsku 1:1. Teraz zawodnik nie będzie mógł zagrać w sobotnim meczu z Jagiellonią Białystok (godz. 20.30), która po ostatniej serii objęła prowadzenie w tabeli ekstraklasy.
Pod dużym znakiem zapytania stoją występy dwóch pomocników – Dawida Korta i Rafała Murawskiego, którzy z urazami schodzili z boiska w Lublinie. Kort poczuł ból w pachwinie i poprosił o zmianę.
- W jednej z sytuacji noga mi została, poczułem ukłucie. Nie chciałem osłabiać zespołu, bo nie byłem na 100 proc. gotowy do dalszej gry – tłumaczył Dawid Kort, który po raz pierwszy w tym roku zagrał w pierwszym składzie i w pierwszej połowie miał sporo werwy.
- Po meczu Dawid czuł się już dużo lepiej, ale przy takich urazach trzeba być ostrożny. Coś więcej będziemy mogli powiedzieć po przeprowadzeniu USG – mówi Daniel Strzelecki, kierownik zespołu Pogoni.
W ostatnim kwadransie Pogoń musiała sobie radzić bez swojego kapitana Rafała Murawskiego.
- Zakuła mnie łydka i nie mogłem kontynuować gry – wyjaśnił Murawski.
- USG wyjaśni, jak poważny to uraz. Jest za wcześnie, by mówić, czy Rafał będzie mógł zagrać z Jagiellonią – dodaje kierownik.
Pozostali zawodnicy zakończyli mecz bez urazów. W poniedziałek zespół miał wolne, do wspólnych zajęć wróci we wtorek.