menu

Widzew powinien wyjść w Szczecinie z dwoma zmianami [ANALIZA]

12 kwietnia 2013, 16:42 | Daniel Kawczyński

Poniedziałkowe zwycięstwo nad Polonią Warszawa dało obraz, którzy piłkarze Widzewa Łódź są obecnie w najsilniejszej dyspozycji. Dzisiaj w Szczecinie, łodzianie mają szansę przełamać złą passę meczów wyjazdowych. Naszym zdaniem, nie powinni zmieniać za wiele w porównaniu z poprzednim spotkaniem.

Widzew Łódź - Polonia Warszawa 3:2
fot. Grzegorz Wypych Ekstraklasa.net
Dudek i Bartoszewicz wrócą do jedenastki?
fot. Daniel Kawczyński
1 / 2

[b][BRAMKA/b]

Maciej Mielcarz nie grał w piłkę przez pięć miesięcy, z Polonią wrócił na murawę po kontuzji i grał, jakby nie miał za sobą ani dnia przerwy. Gwarantował pewność, świetnie interweniował, wychodził do dalekich zagrań, omal nie zaliczył asysty. Biorąc pod uwagę żenującą skuteczność Pogoni, powinien stanowić absolutną barierę nie do przejścia.

OBRONA

Tutaj również nie preferujemy roszad. Prawa strona dla wykonującego świetną pracę zarówno w ofensywie jak i defensywie Łukasza Brozia. Na środku jak zawsze solidny Thomas Phibel i Hachem Abbes, który przeciwko Polonii poczynił wyraźny progres. Już nie tracił piłki w tak głupi sposób, dobrze ją wyprowadzał, aczkolwiek jest jeszcze parę mankamentów, które musi wyeliminować. Na lewej flance widzimy Denisa Kramara. W pomeczowych wypowiedziach podkreślał, że właśnie tam czuje się najbardziej komfortowo, czego zresztą dowód dał na boisku.

POMOC

W poprzednim spotkaniu szansę od pierwszych minut dostał Princewill Okachi. Dzisiaj nie może się to zdarzyć. Nigeryjczyk wciąż jeszcze nie nadrobił braków z zimowego okresu przygotowawczego, miewa problemy z przyjęciem piłki, zbyt łatwo ją traci. Do formy z jesieni wiele mu jeszcze brakuje. W związku z tym, do podstawowego składu przywrócilibyśmy Radosława Bartoszewicza. Obok niego oczywiście Krystian Nowak, który co prawda dobre momenty przeplata gorszymi, ale nigdy nie można odmówić mu zaangażowania i wielkiej woli walki.

W środku pomocy widzimy Sebastiana Dudka. Z Polonią, po wejściu z ławki rezerwowych wykonał bardzo dobrą pracę, obsługując partnerów paroma dobrymi podaniami. Czemu nie Veljko Batrović? Tak naprawdę z Polonią nie zaprezentował nic więcej poza zdobyciem bramki. Walczy, stara się i to przynosi (i na pewno przyniesie) owoce, lecz kondycyjnie nie jest jeszcze gotowy na grę w pełnym wymiarze czasowym.

Choć Marcin Kaczmarek przywykł do gry na lewej stronie, chętnie ujrzelibyśmy go jeszcze raz na prawej, gdzie w poniedziałek robił sporo zamieszanie, przeprowadzając parę ciekawych rajdów. Lewe skrzydło, to nic innego jak królestwo Bartłomieja Pawłowskiego. 21-latek błyszczy jak Supernowa. Nie tylko wypada najlepiej z nowych zawodników, ale także z całej drużyny.

ATAK

Kibice Widzewa ciągle zastanawiają się, kiedy strzelecką niemoc przełamie Mariusz Stępiński. Ostatnio zamiast tego woli asystować, na co także nie możemy się gniewać. Niemniej obowiązkiem snajpera jest zdobywanie bramek. "Mario" nie ma dużej konkurencji w zespole, toteż dzisiaj spodziewajmy się go w jedenastce. No chyba, że Mroczkowski zaskoczy i wystawi Michała Jonczyka.

Twitter


Polecamy