Widzew pojechał do Uniejowa z czterema nowymi zawodnikami
W 31-osobowym składzie Widzew Łódź udał się rano na kilkudniowe zgrupowanie w Uniejowie. Trener Radosław Mroczkowski postanowił zabrać ze sobą i sprawdzić czterech zawodników zza granicy. Ich nazwiska mówią tyle co nic, a zaglądając w CV poszczególnych można tylko kręcić głową z niedowierzaniem, że tacy piłkarze są w orbicie zainteresowań klubu z Ekstraklasy.
Najpoważniej z całego grona zdaje się prezentować chorwacki stoper Dino Gavrić. 24-latek do sezonu 2011/2012 w miarę regularnie występował w rodzimym Osijeku, ale w rundzie jesiennej był bezrobotny, niezwiązany z żadnym zespołem. Jaki ma więc sens sprowadzanie gracza, który od dawna nie wąchał murawy na poważnie?
Zobacz także: Sparing: Widzew Łódź - Tur Turek 2:1
W związku z nawiedzającą Polskę modą na japońskich piłkarzy także Widzewie jeden dostanie szansę. To 22-letni napastnik - Ryan Yuki Hirooka, ostatnio grający w japońskim drugoligowcu JEF United Chiba Reserves. Czy to właśnie on ma być lekiem na problemy linii ataku?
A może stworzy duet z Lincolnem Assinouko? 23-letni Niemiec także przyjechał do Widzewa na testy. Póki co jego życiowym osiągnięciem jest gra w BV Cloppenburg, czyli na poziomie ligi regionalnej.
Zagraniczną "śmietankę" uzupełnia pomocnik z USA - Marinko Rudela, dotąd doświadczony jedynie w amerykańskich rozgrywkach uniwersyteckich.
Wraz z Widzewem do Uniejowa udał się niedawno pozyskani Michał Jonczyk i Bartłomiej Pawłowski oraz testowani Michał Płotka i Maciej Krakowiak. Zabraknie Macieja Mielcarza i Princewilla Okachiego - pierwszy wciąż dochodzi do siebie po kontuzji, drugi musi załatwić sprawy osobiste w Nigerii.
W środę o godz. 12 Widzew zagra drugi sparing podczas zimowych przygotowań. Tym razem zmierzy się z drugoligową Calisią Kalisz, której szkoleniowcem jest Sławomir Majak - mistrz Polski z Widzewem z sezonu 1995/1996.








