Widzew ma chrapkę na Macieja Mielcarza
Przemysław Cecherz, nowy trener Widzewa, kompletuje kadrę na rundę wiosenną III ligi. W kręgu jego zainteresowań jest Maciej Mielcarz. Jesienią z niezbyt dobrej strony pokazali się bramkarze Widzewa.
fot.
Nic dziwnego, że Przemysław Cecherz szuka pewnego bramkarza. Takim jest, były bramkarz Widzewa, 36 letni Maciej Mielcarz, który grał jesienią w Warcie Sieradz i walnie przyczynił się do zdobycia przez ten zespół mistrzostwa rundy jesiennej. Dla doświadczonego piłkarza były to powrót do klubu z Łodzi, grał bowiem w Widzewie od roku 2008 do 2014. W barwach łódzkiego klubu zaliczył 90 meczów w ekstraklasie. Z Widzewa trafił do drugoligowego Rakowa Częstochowa, gdzie grał rzadko. Potem była Warta Sieradz. Maciej Mielcarz miałby w Widzewie nie tylko grać, ale zajmować się również szkoleniem bramkarzy.
Niewykluczone, że do Sieradza trafi Mateusz Wlazłowski, który furory w Widzewie nie zrobił. Wcześniej grał w Sieradzu. - Maciej Mielcarz ma z nami kontrakt do końca czerwca - mówi Łukasz Markiewicz, trener Warty Sieradz. - To prawda, Widzew zaproponował mu grę i trenowanie bramkarzy. Na dziś nic nie wiadomo. Jesienią był niezwykle mocnym punktem naszej drużyny, nie tylko na boisku, ale i w szatni. Nie chcemy aby od nas odchodził.
Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiemu