Oceniamy piłkarzy Widzewa za Śląsk: Świetny debiut Pawłowskiego, wahania Brozia, słaby Gavrić
Widzew Łódź przegrał na inaugurację rundy wiosennej ze Śląskiem Wrocław, ale w ciężkich warunkach zaprezentował się całkiem dobrze. Nie stronił od otwartej gry ofensywnej, ale w obronie nie zapobiegł pomyłkom przykrym w konsekwencjach. Zobacz, jak oceniliśmy widzewiaków za wczorajsze spotkanie.
Oceny piłkarzy Widzewa za mecz ze Śląskiem (skala 1-10):
Milos Dragojević 4 - Nie był pewnym punktem zespołu. Owszem kilkakrotnie popisał się świetnymi interwencjami przy strzałach i na przedpolu, ale w decydujących momentach zawiódł. W zamieszaniu w polu karnym odbił piłkę przed siebie, po czym musiał wyjmować ją z siatki. Trudno go tu jednak do końca winić, ponieważ obrona także nie wywiązała się z zadań asekuracyjnych. Za to zdecydowanie lepiej powinien zachować się przy drugim golu. Zbyt łatwo dał się minąć Waldemarowi Sobocie. Ogólnie sprawiał wrażenie niepewnego i zdekoncentrowanego.
Łukasz Broź 4 - Początek wyśmienity. Świetna gra w obronie, jeszcze lepsza w ofensywie. Dużo rajdów i fantastycznych podań. W stylu Andresa Iniesty zagrał po przekątnej do Bartłomieja Pawłowskiego, zaliczając cudną asystę. Mógł pokusić się o bramkę, ale na przeszkodzie stanęła poprzeczka. Niestety błędów także się nie ustrzegł i to tych poważnych. To jego stroną Śląsk przepuszczał sporadyczne ataki. Zawinił przy drugim golu. Stał jak słup soli, gdy Sobota ze spokojem pokonywał Dragojevicia.
Thomas Phibel 5 - Zagrał mimo choroby. Jak zwykle zwycięski w pojedynkach powietrznych. Raczej wywiązywał się z powierzonych zadań, ale wpadki miewał również. Po niektórych Śląsk wyprowadził akcje mogące zagrozić bramce Dragojevicia.
Hachem Abbes 4 - Dobre momenty przeplatał złymi. Jak to jesienią bywało, nie przetrzymywał tak długo piłki przy nodze, tylko natychmiast i zdecydowanie zagrywał ją do partnerów. Parę razy dzięki długim podaniu zdołał zainicjować akcję ofensywną. Dobrze współpracował z Phibelem, aczkolwiek podobnie jak partner nie stronił od pomyłek. Nieraz zapominał o kryciu, spóźniał się z interwencjami. Przy pierwszej bramce nie asekurował Dragojevicia.
Dino Gavrić 3 - Radosław Mroczkowski chce z niego na siłę zrobić lewego obrońcy i plany chyba spalą na panewce. Wysoki Chorwat nie jest kompletnie gotowy do nowej roli. Dzisiaj był najsłabszym widzewiakiem na boisku. Nie radził sobie z rywalami na skrzydle, przepuszczał wiele akcji, za często dopuszczał do dośrodkowań. Na dodatek często tracił piłkę, nie bardzo rozumiał się z kolegami. Do ofensywy podłączał się niezwykle rzadko.
Radosław Bartoszewicz 5 - Nienajgorszy występ Bartoszewicza. Poprawny w destrukcji, w zarodku rozbijał akcje wrocławian konstruowane w środku boiska. Oprócz tego pomagał w budowaniu ataków i świetnie rozdzielał piłki.
Krystian Nowak 5 - Razem z Bartoszewiczem rozbijał ataki przeciwników. Włączał się też do ofensywy, ale bez większych efektów. Godnie zastąpił Princewilla Okachiego.
Alex Bruno 5 - Poprawny występ młodego Brazylijczyka. Wykończył pierwszą akcję Widzewa zmuszając Mariana Kelemena do interwencji. Nie unikał odważnych rajdów, ale szanował piłkę i rozmyślnie zagrywał do partnerów. Świetnie współpracował z Łukaszem Broziem i Sebastianem Dudkiem. Mimo grząskiej murawy starał się grać szybko i wychodzić do podań.
Sebastian Dudek 6 - Podtrzymuje wysoką formę z okresu przygotowawczego. Rasowy rozgrywający, król drugiej linii. Szybki, zdecydowany, błyskotliwy. Świetnie wyprowadzał piłkę, inteligentnie podawał. Doszedł do kilku świetnych sytuacji i ma prawo mówić o pechu. Spokojnie mógł zdobyć dwie bramki, ale na przeszkodzie stanęły poprzeczka i słupek.
Bartłomiej Pawłowski 6- - Debiut w Widzewie uwieńczony golem. Świetny debiut młodego pomocnika. Z olimpijskim spokojem wykończył sytuacje sam na sam z Kelemenem po podaniu Brozia. Dał dowód kto na ten moment powinien być pewniakiem na lewej obronie. Nie bał się pojedynków biegowych, pokazywał się do zagrań. Minus za niewielki wkład w grę obronną i parę niepotrzebnych strat.
Mariusz Stępiński 4 + - Szczerze mówiąc spodziewaliśmy się trochę więcej. Momentami niewidoczny. Doszedł do paru okazji, ale zabrakło skuteczności i odpowiedniego wykończenia. Zdarzało mu się zagrać za pochopnie i w łatwy sposób stracić piłkę.
Rezerwowi:
Marcin Kaczmarek 4 - Wszedł w drugiej połowie zastępując Gavricia na lewej defensywie. Widać, że nie jest to jego ulubiona pozycja. Nie omieszkał pozwolić na akcje swoją stroną. W ofensywie niewidoczny. Jedynie ze stałych fragmentów posyłał czasem niezłe centry.
Mariusz Rybicki 4 - Miał kilka udanych zagrań, ale większego pożytku nie przyniósł. Wszedł z zadaniem poprowadzenia do zwycięstwa, ale nie dał zespołowi niezbędnej świeżości.
Mehdi Ben Dhifallah(bez oceny) - Zagrał kwadrans i więcej nie sposób o nim napisać.