Wypowiedzi po spotkaniu:
Wojciech Stawowy - ŁKS:
Spotkanie stało na niezłym poziomie, chociaż miało różne fazy. Było dużo walki, tak jak to powinno w derbach bywać, ale było też dużo dobrej gry, szczególnie w wykonaniu mojego zespołu. Byliśmy w każdej formacji lepsi od Widzewa, graliśmy piłkę bardziej dojrzałą i poukładaną. Widzew też miał swoje okazje, lecz na posterunku stał Arkadiusz Malarz, który wywiązywał się ze swoich zadań. Podkreślę, że graliśmy z dobrą drużyną, która postawiła wysoko poprzeczkę. W derbach górą okazał się jednak ŁKS. napisał:
Enkeleid Dobi - Widzew:
Komentarz może być krótki – jesteśmy wszyscy zawiedzeni wynikiem i trzeba to powiedzieć jasno. To jest trzecia porażka z rzędu, jeszcze nigdy czegoś takiego nie przeżywałem jako trener, ale taka jest piłka. Zawsze musi być ten pierwszy raz. Cała drużyna jest zawiedziona, kibice też, ale na pewno nie możemy zabrać piłkarzom walki, determinacji oraz tego, że chcieli rozstrzygnąć ten mecz na swoją stronę.Remis byłby sprawiedliwym wynikiem, ale tak się nie stało. Co robić? Trzeba pracować dalej, jeszcze mocniej. Może sto procent to jest za mało i trzeba dać z siebie sto dziesięć procent. Jest mi przykro, bo drużyna nie zasłużyła na porażkę, pokazała się z najlepszej strony w kwestii determinacji czy walki. napisał:Arkadiusz Malarz, bramkarz ŁKS:
Wszystko u nas funkcjonowało tak, jak powinno. Cieszy nas, że trzeci mecz zagraliśmy na zero z tyłu. Myślę, że przekonująco wygraliśmy. Graliśmy w piłkę i byliśmy lepsi. napisał:Marcin Robak, napastnik Widzewa:
[cyt]My walczyliśmy, a ŁKS strzelał bramki. Dziękuję kibicom, którzy byli z nami do ostatnich minut meczu. Mieliśmy swój plan i swoje oakzje, gdybyśmy strzelili kontaktową bramkę, może byśmy odrobili straty. Takie porażki nas bardzo bolą.
[/cyt]