menu

Alan Czerwiński zerwał więzadło w kolanie. Do gry wróci w przyszłym roku

9 września 2018, 19:50 | Piotr Janas

Najrówniej grający piłkarz „Miedziowych” w tym sezonie Alan Czerwiński doznał bardzo groźnej kontuzji. Diagnoza - zerwanie więzadła krzyżowego przedniego w kolanie - oznacza, że grze w piłkę w tym roku może już zapomnieć.

Alan Czerwiński (na miedziowo)
Alan Czerwiński (na miedziowo)
fot. FOT. Piotr Krzyżanowski

Czerwiński ma za sobą bardzo udany start sezonu. Choć Zagłębie raz grało lepiej, raz gorzej, to do jego postawy kibice i eksperci zastrzeżeń nie mieli. Szybki, mocno zdeterminowany i na wskroś ofensywnie usposobiony prawy obrońca dobrymi występami wpadł w oko sztabowi szkoleniowemu selekcjonera Jerzego Brzęczka.

Co prawda ten nie powołał go na mecz Ligi Narodów z Włochami oraz towarzyskie starcie z Irlandią we Wrocławiu, ale nazwisko piłkarza Zagłębia znajduje się w notesie Brzęczka. Wygląda na to, że na razie o pierwszym powołaniu 25-latek będzie musiał zapomnieć i skupić się na walce o powrót do zdrowia.

Niestety, uraz Alana Czerwińskiego jest poważny [unicode_pictographs]%F0%9F%98%A2[/unicode_pictographs]. Obrońca KGHM Zagłębia Lubin w sparingu z RB Lipsk doznał kontuzji kolana. Szczegółowe badania wykazały, że zawodnik zerwał więzadło krzyżowe przednie. Alan, jesteśmy z Tobą!➡️ https://t.co/Fhukrzvkhh pic.twitter.com/lCL13naIJm— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) 8 września 2018


Czerwiński feralnej kontuzji doznał podczas czwartkowego sparingu z zespołem 1. Bundesligi RB Lipsk (zakończonego porażką Zagłębia 0:1 - przyp. PJ). Przeskoczył nad wślizgiem atakującego go z dużym impetem Yussufa Poulsena i choć Duńczyk go nie dotknął, to Czerwiński upadając źle postawił nogę i po chwili zwijał się z bólu.

Już wtedy rokowania nie były najlepsze, ale czarny scenariusz potwierdziły dopiero szczegółowe badania. Zawodnik przejdzie teraz zabieg rekonstrukcji więzadła w klinice Villa Stuart w Rzymie. W najlepszym przypadku do gry wróci w lutym.

Twardy orzech do zgryzienia ma w związku z tym trener Zagłębia Mariusz Lewandowski. W jego kadrze nie ma drugiego nominalnego prawego obrońcy. Z konieczności na tej pozycji może grać Jakub Tosik. Być może będzie zmuszony sięgnąć po kolejnego młodego piłkarza z klubowej akademii.