menu

Widzew Łódź - Piast Gliwice LIVE! Komu rehabilitacja za porażkę sprzed tygodnia?

22 lutego 2014, 09:29 | Anna Baranowska

Wraz z 22. kolejką T-Mobile Ekstraklasy powróciły emocje na polskich boiskach. Widzew Łódź i Piast Gliwice nie rozpoczęły rundy wiosennej po swojej myśli i uległy swoim rywalom. W obu przypadkach była to przegrana jednobramkowa, po wykorzystanym przez przeciwnika rzucie karnym. Już dzisiaj dojdzie do konfrontacji, którą trener Marcin Brosz określa mianem kluczowej i decydującej dla losów tabeli.

Ostatnio w Gliwicach Widzew przegrał 0:3. W dzisiejszym meczu ma nadzieję na rewanż - tym razem na własnym terenie.
Ostatnio w Gliwicach Widzew przegrał 0:3. W dzisiejszym meczu ma nadzieję na rewanż - tym razem na własnym terenie.
fot. Maciej Gręda

Za kilka godzin Widzew Łódź zainauguruje rundę wiosenną na własnym stadionie. Każde spotkanie będzie dla łodzian bardzo ważne. Regularne zdobywanie punktów jest koniecznością, by móc realnie myśleć o utrzymaniu Widzewa w Ekstraklasie. W pierwszym meczu po przerwie zimowej nie udało się wywieźć z Bielska-Białej nawet jednego punktu, co powoduje, że przed 23. kolejką łódzka drużyna traci 5 punktów do gwarantującego utrzymanie 14. miejsca w tabeli.

Widzew ze swoim dzisiejszym rywalem jeszcze nie przegrał na własnym obiekcie, jednak nie pozwala to na stawianie łodzian w roli faworytów do wygrania meczu. Pewnie wyglądałoby to inaczej, gdyby nie długa lista piłkarzy, którzy w pojedynku z Piastem nie mogą wystąpić. Na liście zawodników kontuzjowanych znajdują się: Princewill Okachi, Jonathan de Amo Perez, Alen Melunović, Povilas Leimonas oraz Łukasz Staroń. Za kartki pauzować będą natomiast: Yani Urdinov, Kevin Lafrance oraz Eduards Visnakovs. Lekiem na nieobecność młodszego z braci Visnakovs ma być Patryk Mikita, którego kilka dni temu udało się pozyskać na zasadzie wypożyczenia z Legii Warszawa. Młody napastnik będzie miał doskonałą okazję, by z dobrej strony pokazać się trenerom oraz zaskarbić sobie sympatię łódzkich kibiców.

Końcówka rundy jesiennej nie wyglądała imponująco w wykonaniu Piasta. Dwukrotnie zremisowali z sąsiadującymi w tabeli Śląskiem i Koroną, a także zostali skompromitowani przez bydgoskiego Zawiszę, który strzelił rywalowi aż 6 goli. W miniony weekend podopieczni Marcina Brosza również schodzili z boiska pokonani, ulegając na własnym stadionie Wiśle Kraków. Pojedynek z ostatnią drużyną w tabeli, w dodatku tak osłabioną jest świetną okazją, by dopisać do swojego konta 3 punkty i zwiększyć dystans od strefy spadkowej. W przeciwieństwie do Widzewa w ekipie gości nikt nie pauzuje za kartki, a lista graczy kontuzjowanych jest nieporównywalnie krótsza od łódzkiej.

Przed 23. kolejką TME Widzew z dorobkiem 15 punktów zajmuje ostatnią pozycję w tabeli, natomiast Piast ma 12 oczek więcej, co obecnie daje 11. miejsce. Początek meczu 22.02 o godzinie 15:30 na stadionie im. Ludwika Sobolewskiego w Łodzi.