Kibice z Poznania nie zobaczą ostatniego meczu Kolejorza w sezonie!
Dziś o godzinie 18 Lech towarzyskim meczem z III-ligową Kotwicą w Kołobrzegu zakończy nieudany sezon. Na mecz nie będą mogli wejść kibice, którzy w dowodzie jako miejsce zamieszkania, mają wpisany Poznań.
Występ lechitów jest jednym z punktów obchodów otwarcia stadionu imienia Sebastiana Karpiniuka, posła, który zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie smoleńskiej.
Kolejorz na to spotkanie uda się bez zawodników powołanych do reprezentacji narodowych: Artjomsa Rudnevsa, Semira Stilicia, Luisa Henriqueza, Grzegorza Wojtkowiaka oraz Rafała Murawskiego. Oprócz nich zabraknie również kontuzjowanych Siergieja Kriwca oraz Manuela Arboledy.
Szansę dostaną więc młodzi piłkarze. Na grę w podstawowym składzie mogą liczyć Marcin Kamiński czy Wojciech Golla. - Będzie można pokazać się trenerowi. W klubie grałem przecież mało - powiedział Kamiński.
Co ciekawe, na mecz nie wejdą kibice, którzy w dowodach osobistych mają w miejscu zamieszkania wpisany Poznań. Wczoraj zadzwonił do nas 78-letni kibic Kolejorza przebywający w jednym z miejscowych sanatoriów i skarżył się, że nie sprzedano mu biletu na ten mecz. W wymyślaniu absurdów jesteśmy na pewno czołówką światową.