Sam Allardyce zgadza się z oskarżeniem FA
Trener West Hamu United przyznał, że łatwo zgodził się z Football Association, która oskarżyła jego klub oraz rywali, Everton, za bójkę, do której doszło na boisku.
fot. Ben Sutherland (Flickr: DSC03803) [CC-BY-2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], via Wikimedia Commons
- Nie mogę się z tym kłócić. Byliśmy sfrustrowani niektórymi decyzjami, aż w końcu straciliśmy nieco kontrolę. Nie mogę tego zignorować, ale potrafię zrozumieć frustrację graczy – tłumaczy swoich graczy „Big Sam”. - Musimy się lepiej kontrolować, ponieważ możemy stracić zawodnika przez czerwoną kartkę. Obie drużyny były tam zaangażowane. By być szczerym, moi zawodnicy rzadko dają się tak wytrącić z równowagi. Przypominam im o ich obowiązkach, jednak nie sądzę by to był szczególny problem dla nas.
Mimo przegranej oraz nieprzyjemnego zajścia na murawie, mecz z Evertonem miał też pozytywne aspekty. Allardyce wypowiedział się na temat powracającego po kontuzji Andy’ego Carrolla.
- Jesteśmy szczęśliwi widząc każdego gracza powracającego po kontuzji. To duży zastrzyk sił, jeśli gracz taki jak Andy wraca po tak długim czasie. Dobrze zrobił mając świadomość, że nie oczekuję od niego 90 minut gry. Musi najpierw wykonać program przedsezonowy, zanim zobaczymy to, co ma najlepsze. To zajmie trochę czasu nim wróci do pełnej kondycji, jednak kiedy to zrobi, da z siebie wszystko – zakończył menedżer „Młotów”.
Źródło: goal.com