menu

Wesołowski: Z dobrej gry zrobiła się żenada

14 września 2011, 21:34 | Michał Libuda

- Na pewno było to bardzo trudne i ciężkie spotkanie toczone w niezłym tempie. Losy meczu ważyły sie od pierszej do 90 minuty. Cieszę się że ta szala przeciażyła się w kierunku Gliwic - mówił po meczu z Olimpią, trener Piasta, Marcin Brosz.

Grzegorz Wesołowski, trener Olimpii Elbląg
Grzegorz Wesołowski, trener Olimpii Elbląg
fot. Mikołaj Suchan / Polskapresse

Marcin Brosz (Piast Gliwice): Na pewno bardzo trudne i ciężkie spotkanie toczone w niezłym tempie. Losy meczu ważyły sie od pierszej do 90 minuty. Cieszę się że ta szala przeciażyła się w kierunku Gliwic. Cieszę się, że wywozimy z tak trudnego terenu 3 punkty.

Grzegorz Wesołowski (Olimpia Elbląg): Na pewno nie tak sobie wyobrażaliśmy to spotkanie. Kubeł zimnej wody wylany na głowę po meczu z Wartą, mimo to liczyłem na to że tu odniesiemy zwycięstwo i ciężko zebrać myśli, natomiast z dobrego zespołu, z dobrej gry zrobiła się na końcu żenada. Nie dziwię się ludziom, że z taką dezaprobatą podchodzili do naszych poczynań na koniec. Natomiast uważam, żę ta drużyna nadal potrafi grać w piłkę. Wpakowaliśmy się w taki dół teraz psychicznie, będzie ciężko wyjść. Myślę, że zawodnicy sami nie spodziewali się, że mogą tak zagrać słabo.

Na pytanie na temat bramkarzy odpowiedział: Budaković popełniał w tym meczu błędy. Odpowiadając na pytanie to tak, mam równorzędnych bramkarzy.


Polecamy