menu

Maskotki T-Mobile Ekstraklasy: Lew (Lechia Gdańsk)

30 października 2012, 17:35 | Dziennik Bałtycki

Maskotką Lechii Gdańsk jest lew, ale ten wyjątkowo jest niegroźny i nie musi mieszkać w zoo. Wręcz przeciwnie. Przyjaźnie nastawiony, pełen energii i zawsze gotowy by wspierać biało-zielonych.

Lew - maskotka Lechii Gdańsk
fot. Dziennik Bałtycki
Lew - maskotka Lechii Gdańsk
fot. Dziennik Bałtycki
Lew - maskotka Lechii Gdańsk razem ze smokiem spod Wawelu
fot. Dziennik Bałtycki
1 / 3

Zobacz koniecznie: Klubowe maskotki - dobry duch stadionów (WIDEO)

Lew wśród najmłodszych wywołuje ogromne zainteresowanie. Toteż niekiedy piłkarze mogą tylko pozazdrościć mu popularności.

Maskotka gdańskiego klubu w trakcie meczów dopinguje, czasem zaczepia, innym razem przybija piątki i kibicom, i zawodnikom. Chętnie pozuje do zdjęć. Zdarza jej się również tańczyć. W ten sposób lew jest rozpoznawalny nie tylko ze względu na swój wygląd, ale również pozytywne wibracje, które przeszczepia na kibiców.

- Nasza maskotka jest pozytywnie odbierana przede wszystkim przez najmłodszych. Lew jest obecny podczas meczów, ale także podczas wizyt drużyny Lechii w szkołach. Wówczas lew ma przy sobie jeszcze upominki w postaci np. plakatów. Dla dzieci to ogromna frajda - powiedział Michał Lewandowski, rzecznik prasowy Lechii.

- Staramy się, by w trakcie spotkań lew nawiązywał bliższy kontakt z sektorem rodzinnym. Lew to dobry sposób na nawiązanie relacji z najmłodszymi kibicami i pokazanie im pozytywnego dopingu. Nasza maskotka cieszy się naprawdę sporym zainteresowaniem, dlatego postanowiliśmy wprowadzić do sklepu miniaturkę, która idealnie nadaje się np. na prezent - dodał Lewandowski.

Dziennik Bałtycki