menu

Wdowczyk: Punkty są dla nas najważniejsze

27 sierpnia 2017, 11:28 | Kaja Krasnodębska

- Bardzo cieszę się ze trzech punktów zdobytych na trudnym terenie. Generalnie dla nas najważniejsze są oczka, których po tych siedmiu kolejkach nie mamy zbyt wiele. Powinniśmy mieć ich trochę więcej – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Piasta, Dariusz Wdowczyk.

Dariusz Wdowczyk, trener Piasta Gliwice
Dariusz Wdowczyk, trener Piasta Gliwice
fot. Andrzej Banaś / Gazeta Krakowska

W sobotę w Białymstoku w szranki stanęli dwaj wicemistrzowie Polski: z sezonu 2015/2016 – Piast oraz gospodarze, którzy drugie miejsce w tabeli zajęli zaledwie kilka miesięcy temu. Przez te dwa lata sprawdzała się reguła, że z srebrnego medalu mógł cieszyć się ten, kto góra wyszedł z pojedynku między tymi zespołami. Nic więc dziwnego, że na pomeczowej konferencji prasowej Dariuszowi Wdowczykowi dopisywał humor. - Zacznę od zacytowania pewnego znanego kibica Jagiellonii. Zenek Martyniuk śpiewał "Los chce z nami grać w pokera, raz nam daje raz odbiera." i dzisiaj właśnie tak było. Los oddał nam to, co kiedyś straciliśmy w skutek pechowych błędów. Ja przynajmniej tak to odbieram. Dzisiaj mieliśmy bardzo dużo szczęścia. Zdajemy sobie sprawę, że Jagiellonia mogła już na początku wyjść na prowadzenie i wtedy z pewnością ten mecz ułożyłby się inaczej. Tak się jednak nie stało.

Po tej wygranej Niebiesko-Czerwoni dopisali na swoje konto kolejne punkty i w rezultacie mają ich już na swoim koncie osiem punktów. Przed niedzielnymi meczami Lotto Ekstraklasy daje im to dziesiąte miejsce w tabeli. - Bardzo cieszę się ze trzech punktów zdobytych na trudnym terenie. Generalnie dla nas najważniejsze są oczka, których po tych siedmiu kolejkach nie mamy zbyt wiele. Powinniśmy mieć ich trochę więcej. Taki wynik to jest duży bonus dla nas. Mamy przerwę na kadrę. Spokojnie możemy się teraz zregenerować, odpocząć i przygotować do kolejnego spotkania.

Ani w meczu z Jagiellonią, ani w sobotnim starciu Piasta II z Polonią Poraj udziału nie mógł wziąć trzeci golkiper, Krzysztof Kurek. 19-latek zmaga się z kłopotami rodzinnymi. - To zwycięstwo chciałbym zadedykować Krzyśkowi Kurkowi oraz jego rodzinie. Wracaj chłopie do nas mocniejszy. Jesteśmy z tobą – zakończył szkoleniowiec.


Polecamy