Wdowczyk: Do końca trzeba było drżeć o wynik
- Do końca trzeba było drżeć o wynik. Rzut karny podyktowany przez arbitra w końcówce mógłby dopełnić czary goryczy. Cieszy to, że Michał potrafił wybronić rzut karny i możemy stąd wywieźć trzy punkty - powiedział po meczu z Ruchem Dariusz Wdowczyk, trener Wisły Kraków.
fot. Wojciech Matusik/Gazeta Krakowska
Dariusz Wdowczyk (Wisła Kraków): Na brak emocji nie można było narzekać, do samego końca walczyliśmy o trzy punkty, rzut karny w 90. minucie mógł nam zabrać zwycięstwo. Zaczynając od początku, po strzelonej bramce oddaliśmy inicjatywę i gra nie wyglądała za dobrze. To Ruch przeważał i dominował. W przerwie padło kilka mocnych słów, na które drużyna dobrze zareagowała, strzeliliśmy dwie bramki, kontrolowaliśmy spotkanie, by później po naszej kontrze nadziać się na re-kontrę, po której padła bramka kontaktowa.
Do końca trzeba było drżeć o wynik. Rzut karny podyktowany przez arbitra w końcówce mógłby dopełnić czary goryczy. Cieszy to, że Michał potrafił wybronić rzut karny i możemy stąd wywieźć trzy punkty. Takie zwycięstwa budują drużynę bardziej, niż łatwe pokonanie przeciwnika. Zespół będzie mocniejszy psychicznie w kolejnych spotkaniach. Były dobre momenty w naszej grze, ale też słabsze. Będzie o czym mówić na odprawie pomeczowej.
źródło: Wisła Kraków