Warta szczęśliwie wygrwa w "Ogródku" i może być pewna utrzymania
Piłkarze GKS Bogdanka wyjechali z Poznania bez punktów. Zwycięstwo Warty na starym stadionie znacznie przybliżyło poznański zespół do utrzymania w 1. lidze. Zespół podziękować może Alainowi Ngamayamie i Tomaszowi Foszmańczykowi.

fot. Marcin Bukowski
Warta Poznań - GKS Bogdanka 2:0 (2:0) - czytaj zapis naszej relacji live z meczu
Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla Warty Poznań, gdyż już w 3. minucie podopieczni Czesława Owczarka wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do strzałem do bramki głową popisał się Alain Ngamayama, a goście wydali się być zaskoczeni jego celnością.
GKS Bogdanka szybko starł się odrobić straty, poziom spotkania był bardzo wyrównany aż do momentu kiedy swą skuteczność postanowili pokazać goście. W 24. minucie spotkania wynik podwyższył Tomasz Foszmańczyk po podaniu... Ngamayamy. Tym razem goście nie byli zaskoczeni, choć piłka początkowo odbiła się od poprzeczki.
Przy wyniku 2:0 gra toczyła się głównie w środku pola, brakowało pewnych sytuacji, a gracze Bogdanki wydawali się być pogodzeni z brakiem punktów z tego spotkania. Dopiero po przerwie zespół rzucił się do odrabiania strat, jednak obrońcy Warty stanęli na wysokości zadania.
Pewną sytuację mieli w końcówce meczu Zieloni, jednak Paweł Piceluk nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Wynik ostatecznie nie uległ zmianie, choć zespół gospodarzy grał w osłabieniu po drugiej żółtej kartce dla Sobieraja, który nota bene sam musiał przypomnieć o niej sędziemu.
Warta zainkasowała trzy punkty znacznie przybliżając się do utrzymania w 1. lidze, Bogdanka natomiast wypadła z pościgu za czołówką.








