menu

Warta Poznań była gorsza od Lechii Gdańsk, ale nie musiała przegrać. Oto nasze wnioski po tym meczu

30 października 2021, 17:45 | DW

Warta Poznań w sobotnie popołudnie przegrała 0:2 z Lechią Gdańsk, tracąc oba gole w doliczonym czasie gry. Najpierw z karnego Adriana Lisa pokonał Flavio Paixao, a potem kuriozalnego gola samobójczego strzelił Jan Grzesik. Oto nasze wnioski po tym meczu.

Warta Poznań w sobotnie popołudnie przegrała 0:2 z Lechią Gdańsk, tracąc oba gole w doliczonym czasie gry. Najpierw z karnego Adriana Lisa pokonał Flavio Paixao, a potem kuriozalnego gola samobójczego strzelił Jan Grzesik. [b]Oto nasze wnioski po tym meczu ---->[/b]
fot. Waldemar Wylegalski
Przez ponad 90 minut bohaterem Zielonych był Adrian Lis. To on, dzięki swoim interwencjom sprawił, że Warta już wcześniej nie straciła gola. Lechia miała kilka dobrych sytuacji, ale nieskuteczny był Łukasz Zwoliński. Będący ostatnio w niezłej formie Maciej Gajos trafił w poprzeczkę. Ofiarną interwencję zaliczył też Łukasz Trałka, który po strzale Durmusa i dobitce Kubickiego głową wybił piłkę z linii bramkowej. Lis wyszedł też obronną ręką z pojedynków ze Zwolińskim w drugiej odsłonie. Gdyby Lechia tego meczu nie wygrała, trafiłby na pewno do antyjedenastki kolejki. Bramkarza Warty w doliczonym czasie opuściło jednak szczęście. Kilka centymetrów zabrakło mu, by obronić rzut karny Paixao. Odbił nawet piłkę, ale tak niefortunnie, że wpadła ona do siatki. Do tego ta mijanka z Grzesikiem... Lis pokazał, że wraca do lepszej formy,. [b]Oto nasze wnioski po tym meczu ---->[/b]
fot. Waldemar Wylegalski
Warta też miała swoje sytuacje, może nie tak klarowne jak Lechia i nie tak wiele jak goście, ale obu nie wykorzystał Mario Rodriquez. Hiszpan w pojedynku z Kuciakiem strzelił metr obok słupka, potem wygrał przebitkę w polu karnym i trafił w aluminium. Niestety pozostali ofensywni piłkarze Zielonych nic wielkiego nie pokazali. Jayson Papeau był jak zwykle chaotyczny, choć i tak to był jeden z lepszych jego meczów w Warcie. Nic sensownego nie potrafił wykreować Szymon Czyż, a Adam Zrelak nadal pracuje na miano napastnika...defensywnego. To nie przypadek, że Zieloni od 8 meczów nie potrafią strzelić gola. Pracują ciężko na treningach, jak mówi Tworek, ale w meczach o punkty tej pracy nie widać i dodatkowo brakuje szczęścia. [b]Oto nasze wnioski po tym meczu ---->[/b]
fot. Waldemar Wylegalski
Można od razu zapytać, czy remis Lecha w Mielcu ze Stalą był sprawiedliwy. Kolejorz w piątek miał zdecydowanie większą przewagę nad gospodarzami, niż Lechia nad Wartą. Zieloni też mieli więcej okazji niż Stal. Podopieczni Macieja Skorży zagrali mimo wszystko lepiej niż gdańszczanie przeciwko ekipie Tworka. Lechia w tym meczu strasznie się męczyła i gdyby Zieloni inaczej zachowali się w końcówce, pewnie dominowałyby komentarze, że było to ciekawe spotkanie, ale oba zespoły nie potrafiły postawić kropki nad i. [b]Oto nasze wnioski po tym meczu ---->[/b]
fot. Waldemar Wylegalski
Zdruzgotany po meczu był trener Piotr Tworek. Bardzo liczył na przełamanie, bo przecież Lechia Gdańsk złapała ostatnio zadyszkę. Sytuacja Zielonych w tabeli robi się coraz gorsza, ale przede wszystkim, maleje pewność siebie piłkarzy i widać to w wielu boiskowych sytuacjach. Warta powoli wpada w spiralę niemocy, trener cały czas szuka optymalnego ustawienia, lecz mimo roszad, ciągle jest to samo. Zieloni są najgorszym zespołem w lidze przed własną publicznością. W Grodzisku Wielkopolskim strzelili do tej pory tylko dwa gole... Coraz trudniejsza sytuacja kadrowa jest na środku obrony. Bartosz Kieliba musiał opuścić boisko w przerwie. Oby nie był to jakiś poważny uraz, ale najprawdopodobniej kapitana Warty zabraknie w meczu następnej kolejki z Piastem Gliwice. Nie będzie też zawieszonych za kartki Ivanova i kontuzjowanego Ławniczaka. [b]Oto nasze wnioski po tym meczu ---->[/b]
fot. Waldemar Wylegalski
Po takiej serii niekorzystnych rezultatów w innych klubach pewno doszłoby do zmiany trenera. Lecz mówimy o Warcie - klubie, który przez dwa lata zrobił sukces ponad stan. Czy jego ofiarą miałby być ten, który był jego głównym architektem? Brzmi to zupełnie nielogicznie, choć... jest to możliwe. Zresztą Piotr Tworek w poprzednim sezonie też przeżywał trudne chwile i potrafił wyjść z kryzysu. Dlatego absolutnie należy mu się druga szansa na wyjście z problemów. Na razie przygniatają one jego barki, ale do końca jest jeszcze 21. kolejek. Jak będzie? O tym przekonamy się w ciągu najbliższych dni. [b][a]https://gloswielkopolski.pl/piotr-tworek-po-meczu-warty-poznan-z-lechia-gdansk-dwie-minuty-nas-zabily-dziekuje/ar/c2-15879677;Piotr Tworek po meczu z Lechią: Dwie minuty nas... zabiły[/a][/b] [b][a]https://gloswielkopolski.pl/dramat-warty-poznan-gole-w-ostatnich-minutach-dobily-zielonych-oceny-pilkarzy-piotra-tworka-po-meczu-z-lechia-gdansk/ga/c2-15879621/zd/52784311;Dramat Warty Poznań w ostatnich minutach. Oceniliśmy piłkarzy[/a][/b]
fot. Waldemar Wylegalski
1 / 6

Polecamy