Warta - Pogoń LIVE! Mecz z liderem na zakończenie roku
W ostatnim meczu przed przerwą zimową Warta Poznań zmierzy się u siebie z Pogonią Szczecin, liderem pierwszoligowej tabeli. Faworytem z pewnością są goście, ale „Zieloni” mają ogromną motywację, by powalczyć o dobre zakończenie nieudanego półrocza. Relacja LIVE od 12.30 w Ekstraklasa.net!
fot. Roger Gorączniak
Warta Poznań - Pogoń Szczecin - relacja NA ŻYWO od 12.30 w Ekstraklasa.net!
W minioną środę podopieczni Jarosława Araszkiewicza przerwali trwającą od początku października serię meczów bez zwycięstwa i na własnym boisku pokonali Polonię Bytom 2:0. Jedną z bramek strzelił Marcin Klatt, który w spotkaniu z Pogonią nie wystąpi ze względu na zapis w umowie wypożyczenia napastnika ze szczecińskiego klubu. W tym wypadku jako wysunięty napastnik zagra zapewne Krzysztof Gajtkowski. Ten po niezłym początku rozgrywek (5 bramek w siedmiu pierwszych ligowych występach), gdy wydawało się, że zastąpi w roli snajpera Zbigniewa Zakrzewskiego, kompletnie zatracił skuteczność. Ostatniego gola zdobył ponad dwa miesiące temu, w wyjazdowym spotkaniu z Olimpią w Elblągu. Kto wie, czy niedzielne spotkanie nie będzie dla 31-letniego zawodnika ostatnią szansą na udowodnienie swojej przydatności dla zespołu Warty.
Pojedynek z Pogonią może być również grą „o głowę” trenera Araszkiewicza. 46-letni szkoleniowiec został zatrudniany w klubie z Dolnej Wildy na trzy ostatnie mecze 2011 roku, w przerwie zimowej zarząd ma zweryfikować wyniki jego pracy i zadecydować, czy dłużej poprowadzi „Zielonych”. Póki co w dwóch spotkaniach prowadzona przez niego drużyna zdobyła cztery punkty, remisując z Arką Gdynia i wygrywając z Polonią. Niedzielne spotkanie to z pewnością najpoważniejszy test dla Warty, dlatego też jego rezultat, a także (być może przede wszystkim) styl gry zespołu przesądzi o tym, kto będzie trenerem Warty w rundzie wiosennej.
Chociaż kończąca się runda nie była udana dla poznańskiego klubu, to można doszukać się kilku plusów w postawie Warty podczas pierwszego półrocza sezonu 2011/12. Przede wszystkim to solidna postawa defensywy, dowodzonej przez Krzysztofa Sobieraja i Łukasza Jasińskiego. Mimo że ten pierwszy dołączył do zespołu latem, obydwaj środkowi obrońcy szybko się zgrali i stworzyli niezły duet. Podczas drugiej części rundy sporo pochwał zbierał lewy obrońca Przemysław Otuszewski, który od czasu do czasu zastępował jednego ze stoperów. Na obu pozycjach radził sobie całkiem dobrze, ostatnio jednak z konieczności w wyjściowym składzie zastąpił go Rafał Kosznik (Otuszewski pauzował za żółte kartki). Na prawej obronie występuje Paweł Sasin i również zbiera dość korzystne recenzje.
Postawa obrony Warty może odegrać bardzo znaczącą rolę w spotkaniu z Pogonią. Nie zapominajmy, że lider tabeli jest również najskuteczniejszym zespołem pierwszej ligi – w dotychczasowych meczach „Portowcy” zdobyli 36 bramek. Spora część tego dorobku jest dziełem dwóch obcokrajowców – Ediego Andradiny i Donalda Djoussé. Obydwaj trafili do Szczecina w przerwie letniej, z tym, że doświadczony Brazylijczyk wrócił tu po czteroletniej przerwie na grę w Koronie Kielce. I podobnie, jak przed laty, jest czołową postacią Pogoni. 21-letni Djoussé, który trafił do stolicy Pomorza Zachodniego z Dinama Tbilisi z początku skutecznością nie błyszczał, ale w ostatnich siedmiu spotkaniach zdobył siedem bramek i z dorobkiem ośmiu trafień eq aequo z Edim jest liderem klubowej listy snajperów.
Warta już raz w tym sezonie zmierzyła się z drużyną Marcina Sasala. W trzeciej kolejce prowadzony wówczas przez Czesława Jakołcewicza zespół przegrał w Szczecinie 1:2 po bramkach Ediego i Takafumi Akahoshi, gola dla „Zielonych” zdobył Gajtkowski. Przypomnijmy, że poznaniacy kończyli ten mecz w dziewiątkę po czerwonych kartkach dla Łukasza Radlińskiego (55’) i Mariusza Ujka (90’). Jutro na pewno nie wystąpi ten pierwszy, natomiast Ujek być może pojawi się na boisku.
Dla Pogoni mecz z Wartą jest szansą na utrzymanie czteropunktowej przewagi nad drugą w tabeli Termalicą Nieciecza, a przy korzystnym układzie innych spotkań nawet na jej powiększenie. W składzie „Portowców” zabraknie jedynie kontuzjowanych od dłuższego czasu Łukasza Matuszczyka i Mateusza Lewandowskiego, ale do ich nieobecności zarówno zespół, jak i sztab szkoleniowy zdążyli się już przyzwyczaić. Nie jest to więc jakiś większy powód do zmartwień dla trenera Sasala.
Warta traktuje spotkanie z Pogonią jako szansę na uratowanie słabej rundy. Zwycięstwo może pozwolić ekipie z Poznania na zmniejszenie straty do premiowanego awansem drugiego miejsca (oczywiście przy korzystnych układach innych wyników). Zimą zapewne dojdzie w tym klubie do rewolucji w składzie, bo ciężko wyobrazić sobie, by z tym składem osobowym „Zieloni” zdołali powalczyć o awans. Brakuje przede wszystkim skutecznego napastnika, jakim w zeszłym sezonie był Zakrzewski. Po odejściu byłego gracza Lecha do Miedzi Legnica w Warcie nie ma dobrego snajpera, bo nikt z trójki: Klatt, Gajtkowski, Ujek nie spełnia pokładanych w nich nadziei.
Na mecz z liderem władze poznańskiego klubu przygotowały pięć tysięcy darmowych wejściówek. Ciężko jednak spodziewać się, by frekwencja sięgnęła tego poziomu, choć rywal taki jak Pogoń, może przyciągnąć trochę więcej osób niż np. Polonia Bytom. W ostatnich meczach Warty powoli odradza się doping, przez co w końcu na stadionie przy Bułgarskiej nie panuje kompletna cisza. Grupa aktywnie wspierająca piłkarzy z meczu na mecz jest coraz większa, może więc w niedzielę „Zieloni” w końcu doczekają się porządnego wsparcia ze strony trybun.