W Tychach wierzą w kolejny cud
Przed ostatnią kolejką drugoligowych zmagań szansę na wywalczenie awansu do I ligi wciąż ma GKS Tychy, jednak niestety nie wszystko zależy już od podopiecznych trenera Rafała Góraka. Tyszanie nie tylko potrzebują zwycięstwa nad Lechią Zielona Góra, ale jednocześnie muszą liczyć na potknięcie Zawiszy w meczu z Czarnymi Żagań.
fot. Michał Dominiec (Ekstraklasa.net)
Bydgoszczanie mają tylko punkt przewagi nad GKS, więc wystarczy, że w niedzielę zremisują, a tyszanie zainkasują całą pulę. Nie możliwe? W Tychach liczą na powodzenie tej matematycznej łamigłówki i wynik pomyślny dla GKS.
- Jesteśmy przygotowani na każdą okoliczność, bo to dopiero ostatnie gwizdki arbitrów na wszystkich stadionach ukształtują ostateczny wygląd tabeli. Jeśli okaże się szczęśliwy dla nas, to w autokarze znajdzie się i szampan - uśmiecha się prezes tyszan Henryk Śliwiński dodając, że w klubie są ludzie, którzy podobne emocje przeżywali przed 19 laty, gdy GKS awansował do ówczesnej II ligi na skutek sensacyjnej porażki w ostatniej kolejce Ruchu Radzionków z Rymerem.
Czy w tym roku tyszanie doczekają się kolejnego cudu? Dowiemy się już w niedzielę tuż przed godziną 19, gdy zakończą się wszystkie drugoligowe mecze.