W środę w Staszowie finał piłkarskiego Pucharu Polski, KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski zagra z Wisłą Sandomierz
40 tysięcy złotych jest do podziału dla finalistów Pucharu Polski na szczeblu województwa świętokrzyskiego. 36 tysięcy otrzyma zwycięzca, a pokonany cztery tysiące. W środę o godzinie 17 na stadionie miejskim w Staszowie rozegrany zostanie finał na szczeblu wojewódzkim. W finale zagrają dwaj trzecioligowcy, KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski i Wisła Sandomierz. Mecz jako sędzia główny poprowadzi Maciej Mądzik.
fot. Dorota Kułaga
Zwycięzca Pucharu Polski reprezentował będzie reprezentował świętokrzyski region w rozgrywkach na szczeblu centralnym.
Trudno wskazać faworyta tego finału, bo to tylko jeden mecz. Oba zespoły na pewno chcą zdobyć ten puchar i walka będzie o niego bardzo zażarta.
KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski broni Pucharu Polski z ubiegłej edycji.
Wisła zagra w Staszowie w osłabionym składzie. Zabraknie dwóch ważnych piłkarzy, obrońcy Patryka Wilka i ofensywnego pomocnika Jarosława Piątkowskiego. Wszystko natomiast wskazuje na to, że do składu wrócą Damian Juda i Patryk Róg. Może być jednak tak, że obaj nie zagrają, bo trener Grzegorz Wesołowski będzie tych piłkarzy oszczędzał na sobotni mecz ligowy.
KSZO 1929 jedzie w pełnym składzie, jedynie bez pauzującego za żółte kartki Władysława Kudriawcewa. - Bardzo poważnie traktujemy ten puchar, chcemy go prostu zdobyć. Jest za to duża premia finansowa i dalsza przygoda już na szczeblu centralnym - mówi Krystian Kanarski, drugi trener KSZO 1929.