W sobotę Piast zagra z Lechią w cieniu Gran Derbi
Zarówno drużyna Piasta, jaki i Lechii w ostatniej kolejce odniosła sromotną porażkę z pretendentami do tytułu; gliwiczanie przegrali 1:4 z Legią Warszawa, a gdańszczanie 1:4 z Lechem Poznań. Który zespół – Piast czy Lechia szybciej podniesie się z kolan? Początek sobotniego spotkania o 18.
fot. Jakub Kowalski
Relacja live z meczu Piast Gliwice - Lechia Gdańsk w Ekstraklasa.net!
O frekwencję na stadionie i przed telewizorami będzie ciężko, bo o tej samej porze zacznie się hiszpańskie Gran Derbi. Zresztą ciężko wymagać od Piasta i Lechii takich fajerwerków, jakie pewnie będą w Barcelonie. Piast z ostatnich czterech meczów wygrał tylko jedno i to po rzucie karnym. Lechia z kolei nie wygrała od siedmiu kolejek, a w czterech ostatnich spotkaniach straciła aż trzynaście goli. Promyk nadziei rozbłysnął jednak po zwycięstwie w Pucharze Polski z Wisłą Kraków. - Brakuje nam głównie stabilności. Potrafimy rozegrać dobry mecz, ale za chwilę przydarzy nam się słabszy występ. Tak samo jak udane zagrania przeplatamy prostymi błędami. Takie są jednak prawa młodości. W wielu klubach głośno się mówi, jaki to mają młody zespół. W Lechii o tym się nie mówi, tylko naprawdę wystawia nastolatków w pierwszym składzie – tłumaczy trener Lechii Michał Probierz, którego cieszy powrót do składu stopera Sebastiana Madery.
Pojedynek w Gliwicach awizuje się jako mecz drużyn aspirujących do gry w grupie mistrzowskiej. Na razie obie są pod kreską wyznaczającą granicę między grupą mistrzowską a spadkową; Piast jest jedenasty, Lechia dziewiąta. Dzieli ich tylko jeden punkt. - Zdajemy sobie sprawę, że tylko komplet punktów przybliży nas do celu, który sobie założyliśmy. Będziemy dążyli do jego realizacji przede wszystkim odpowiednią jakością gry, której wymagają od nas kibice w ataku i obronie. Zawsze cechowała nas determinacja i z nią byliśmy kojarzeni. Bez tych dwóch wcześniej wymienionych elementów, będzie ciężko osiągnąć to, co sobie zaplanowaliśmy. Musimy wykonać solidną pracę – Lechia jest w naszym zasięgu – otwarcie mówi szkoleniowiec Piasta, Marcin Brosz, który z trenerem Probierzem mierzył się dwukrotnie i oba mecze wygrał. Po pierwszym starciu – Piasta z Wisłą – Probierz złożył dymisję.
Piast i Lechia nie mają większych problemów kadrowych. U gospodarzy zabraknie najprawdopodobniej kontuzjowanego Pavola Cicmana. Do gry powinni być gotowi Ruben Jurado i niewykluczone, że Wojciech Kędziora, dla którego byłby to pierwszy występ w sezonie. W zespole gości zabraknie pauzującego za kartki Deleu. Do osiemnastki meczowej, oprócz wspomnianego Madery, załapał się Mateusz Machaj, który ostatnie dwa miesiące spędził w rezerwach. - O Mateuszu bardzo pochlebnie wyrażali się szkoleniowcy drugiego zespołu. Machaj nie obraził się, wyjątkowo przykładał do treningów i był wzorem dla młodszych zawodników. Nikt nie zamyka mu drogi do pierwszego zespołu, ale to on musi mnie przekonać, że zasługuje na miejsce w wyjściowym składzie - powiedział Probierz.
Przewidywane składy:
Piast: Trela – Zbozień, Horvath, Polak, Król – Izvolt, Matras, Hanzel, Jurado, Podgórski – Wilczek.
Lechia: Małkowski – Oualembo, Bieniuk, Madera, Janicki – Frankowski, Dawidowicz, Pietrowski, Matsui, Grzelczak – Buzała.