W Sandecji bałkański przegląd kadr. Odejdzie kilku ważnych zawodników
Pod wodzą Jarosława Araszkiewicza sądeczanie mają powrócić do efektownego, ofensywnego stylu gry. Jak na razie niepokój budzi lista zawodników, którzy odchodzą z klubu.
fot. Marcin Bukowski
Z MKS-em definitywnie rozstali się Dariusz Gawęcki i Marcin Woźniak (obydwaj przenieśli się do Olimpii Grudziądz), a wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy dostali Mariusz Różalski, Tomasz Midzierski, Mateusz Niechciał, Filip Burkhardt oraz Wojciech Trochim. Na domiar złego poważnej kontuzji nabawił się Kamil Majkowski.
- Spokojnie, nie ma ludzi niezastąpionych, chociaż nie kryję, że do pozostania w Sandecji będę starał się skłonić młodszego z braci Burkhardtów - podkreśla trener.
W Nowym Sączu ponownie pojawi się grający już kiedyś w Sandecji Wojciech Mróz, a przez dwa dni przy ul. Kilińskiego trenowało trzynastu graczy z różnych lig z Serbii. Bałkańska ekipa zagrała sparing ze słowacką drużyną Zemplin Michalovce, przegrywając 2:3.
- Przybysze, dopóki mieli siły, nadawali ton wydarzeniom na boisku, prowadząc do przerwy 2:0 - kontynuuje Araszkiewicz. - Trzech z nich - defensywny oraz dwaj boczni pomocnicy, z których jeden ma za sobą występy w I lidze austriackiej, a drugi - Milos Janicijević strzelił Słowakom obydwa gole - pozostanie na testach. Pozostałym podziękowaliśmy za fatygę.
Po raz pierwszy po niedługich urlopach dotychczasowi piłkarze Sandecji spotkają się dzisiaj. Trening poprzedzony zostanie gruntownymi badaniami lekarskimi i wydolnościowymi.