W lidze francuskiej mercato na półmetku
Choć do zakończenia okienka transferowego we Francji jeszcze ponad miesiąc, to wydaje się, że to, co najważniejsze nad Sekwaną już się wydarzyło. W stolicy cena zbrojeń przed nowym sezonem przekroczyła 100 milionów euro, aktywnie działano w Lille, ciekawe zmiany przeprowadzono w Montpellier. Jednak wszyscy i tak mówią, i mówić będą, o Zlatanie.
Przyjście "Ibracadabry" do PSG to niewątpliwie wielka szansa dla całej ligi. Transfery Javiera Pastore, Salvatore Sirigu, Maxwella, Thiago Motty, Alexa czy Jeremy’ego Meneza w zeszłym sezonie na pewno wyszły klubowi, marketingowo i sportowo, na dobre. Przyjście Ezequiela Lavezziego, Marco Verrattiego czy Thiago Silvy to wzmocnienia podobnego kalibru. Nie da się ich jednak w żaden sposób porównać do transferu Zlatana. Choć jego negocjacyjny „flirt” z PSG wyglądał trochę jak ten z Davidem Beckhamem (i jego żoną) sprzed kilku miesięcy, to ostatecznie doszło do, wielce wyczekiwanego w stolicy Francji, porozumienia.
30-letni Szwed swoją nietuzinkową osobowością i nieograniczonymi umiejętnościami może bardzo pomóc Francuzom w promocji ich rozgrywek. Znając podejście Zlatana do futbolu, motywacji mu nie zabraknie. Król strzelców Ligue 1? Bardzo prawdopodobne. „Włoski” zaciąg w PSG ze Zlatanem, Lavezzim oraz Ancelottim na ławce trenerskiej może namieszać w Lidze Mistrzów. Jest na co czekać.
Choć oczy piłkarskiego świata skierowane są na Paryż to warto wspomnieć także o transferach w innych klubach Ligue 1. Lille, które zamknęło podium poprzednich rozgrywek, musiało pożegnać się z dotychczas największą gwiazdą ligi Edenem Hazardem (21 goli i 18 asyst we wszystkich rozgrywkach). Odejście rewelacyjnego Belga do Chelsea (spekuluje się, że na Stamford Bridge przyjdzie też jego młodszy brat Thorgan, gracz drugoligowego RC Lens) zapełniło jednak klubową kasę.
32 miliony funtów pozwoliły na ściągnięcie Marvina Martina z Sochaux. Do drużyny dołączy także Salomon Kalou, z którym Chelsea nie przedłużyła kontraktu, oraz Steeve Elana, były już golkiper Stade Brestois. Klub opuścili Joe Cole (powrót do Liverpoolu) i Mauro Cetto (powrót do Palermo). Ważą się losy Mathieu Debuchy’ego – zainteresowanie prawym obrońcą Les Dogues wyraziły m.in. Bayern, Inter, Valencia i Newcastle.
Pojedyncze, ale ważne zmiany zaszły również w drużynie mistrzów Francji. W nowym sezonie w ekipie Montpellier nie zobaczymy już króla strzelców poprzedniej edycji Ligue 1 Oliviera Giroud (chyba, że w ramach Ligi Mistrzów Arsenal przyjedzie na Stade de la Mosson). Klub z Langwedocji za swojego superstrzelca otrzymał 15 milionów euro. W nowym sezonie zastąpić ma go sprowadzony z chilijskiego Unionu Espanola Emanuel Herrera. Z kolei brak Geoffroy Dernisa, z którym nie przedłużono kontraktu, uzupełnić ma as OGC Nice Anthony Mounier. Drużynę wzmocnią także obrońca Daniel Congre z Toulouse i napastnik Gaetan Charbonnier z drugoligowego Angers.
Póki co brak spektakularnych ruchów transferowych w Lyonie (odejście Edersona) i Marsylii (Elie Baup za Deschampsa). Piąte w poprzednim sezonie Bordeaux również utrzymuje względne status quo. Z wypożyczenia z Blackburn powróci Anthony Modeste, wolną ręką dano w końcu Grzegorzowi Krychowiakowi. Polak w nowym sezonie zagra w drużynie beniaminka z Reims (do której był wypożyczony przed rokiem). W Toulouse, które pożegnało się z Umutem Bulutem, Congre i Mohamedem Fofaną, pojawią się Jonathan Zebina (Brest) i Olivier Blondel (Troyes). Z kolei w Saint-Etienne najprawdopodobniej nie będą mogli już korzystać z usług Florenta Sinama-Pongolle’a, który ma wrócić do Sportingu Lizbona. Les Verts wzmocnią za to Renaud Cohade (Valenciennes), Romain Hamouma (Caen) i Francois Clerc (Nice).
Oprócz tego czekamy na wieści w sprawie Dariusza Dudki i Ireneusza Jelenia. Póki co najwięcej mówi się o testach Prejuce’a Nakoulmy w Lorient…