menu

W Bełchatowie zacierają ręce - będzie rekord frekwencji!

13 kwietnia 2018, 17:14 | Dariusz Piekarczyk

To będzie wielki mecz! W sobotnie popołudnie, na stadionie w Bełchatowie, miejscowy PGEGKS zmierzy się z Łódź. Naprzeciw siebie staną dwie najlepsze obecnie piłkarskie drużyny województwa łódzkiego.

Bełchatowski stadion może pomieścić maksymalnie 3154 kibiców
Bełchatowski stadion może pomieścić maksymalnie 3154 kibiców
fot. Fot. GKS Bełchatów S.A.

- Drugoligowy rekord frekwencji murowany - cieszy się Michał Antczak, rzecznik prasowy PGE GKS Bełchatów. - W roku 2016, kiedy graliśmy z Rakowem Częstochowa na stadion przyszło około 2.600 kibiców. W sobotę spokojnie będzie więcej. W piątkowe popołudnie wiadomo było, ze sprzedano ponad 2.400 biletów. Kibice przychodzili kupować biletu jeszcze przed otwarciem Punktu Obsługi Kibica. Cały czas stała, do kasy, kilkuosobowa kolejka. Na sobotę pozostało 750 wejściówek.

W sobotę Punkt Obsługi Klienta czynny będzie już od godz. 13, natomiast kasy będą otwarte na dwie godziny przed meczem, czyli od 16. Hitowe spotkanie poprowadzi sędzia Piotr Urban z Warszawy. Będzie to dziewiąty drugoligowy mecz dla tego 31-letniego arbitra w tym sezonie. Pierwszy z udziałem bełchatowian, natomiast drugi z udziałem ŁKS. Poprzednio Piotr Urban był rozjemcą w meczu Gwardii Koszalin z zespołem z alei Unii 2. Było to 26 listopada 2017 roku, a łodzianie triumfowali 1:0 (0:0).

Sobotnie spotkanie będzie pierwszym po około 6,5 letniej przerwie pomiędzy PGE GKS, a ŁKS na stadionie przy ul. Sportowej 3. Będzie to także 26 ligowa potyczka obu ekip. Bilans jest korzystniejszy dla łodzian, którzy wygrali 11 meczów. GKS triumfował dziewięć razy. Pięć spotkań zakończyło się remisowo. Łodzianie strzelili w tych meczach 26 goli, a bełchatowianie o dwa mniej. Mecz jesienny, na obiekcie przy alei Unii 2 w Łodzi, zakończył się remisem 1:1 (0:0) i było to pierwsze w historii drugoligowe spotkanie obu klubów.

Która drużyna jest faworytem sobotniego spotkania? Naszym zdaniem nie ma faworyta. Jak już wcześniej informowaliśmy w ŁKS nie wystąpi Piotr Pyrdoł (pauza za kartki), którego zastąpić ma Damian Guzik oraz kontuzjowany Jakub Kostyrka. Za to w GKS na uraz narzeka Marcin Grolik. Niewykluczone jednak, że pojawi się na boisku.


Polecamy