Vítězslav Lavička przed meczem Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław: Krzysztof Mączyński jest gotowy
Śląsk Wrocław dopiero w poniedziałek rozegra swój mecz w 12. kolejce PKO Ekstraklasy. Na starcie z Rakowem Częstochowa w Bełchatowie gotowy do gry będzie już kapitan Śląska Krzysztof Mączyński.
fot. FOT. BARTEK SYTA
Śląsk Wrocław bez swojego kapitana musiał radzić sobie od 1 września. Wówczas Krzysztof Mączyński rozegrał ostatni mecz (remis 1:1 z Pogonią Szczecin-przyp. PJ) przed odniesieniem kontuzji, która wykluczyła go z gry aż do teraz. Obecnie były reprezentant Polski jest w pełnym treningu i jest duża szansa, że w poniedziałek wróci do wyjściowej jedenastki WKS-u.
- Krzysztof jest gotowy do gry. To nasz kapitan i bardzo ważny zawodnik. Jego brak był dla nas problemem, ale od pewnego czasu trenuje na pełnych obciążeniach i znów jest do mojej dyspozycji. Czy zagra w pierwszym składzie? Na to pytanie nie odpowiem, ale na pewno jest już brany pod uwagę - powiedział na piątkowej konferencji prasowej trener Śląska Wrocław Vítězslav Lavička.
W Bełchatowie, gdzie Raków z konieczności rozgrywa swoje mecze (obiekt w Częstochowie nie spełnia wymogów licencyjnych PKO Ekstraklasy - przyp. PJ) zabraknie za to Mateuszów - Cholewiaka i Radeckiego. Nie jest to jeszcze przesądzone, ale żaden z nich nie będzie zdolny do gry przez pełne 90 minut.
- U Mateusza Cholewiaka pojawił się problem mięśniowy, dlatego trenuje indywidualnie. Do meczu jest jeszcze trochę dni, więc zobaczymy jak będzie wyglądał jego proces dochodzenia do pełnej sprawności. Radecki z kolei zagrał ostatnio 45 min w trzecioligowych rezerwach. On także jest coraz bliżej powrotu - opisał sytuację swoich piłkarzy Czech.
Wszystko wskazuje na to, że na skrzydłach znów zobaczymy Lubambo Musondę i Przemysława Płachetę. Zambijczyk nie ma już żadnych problemów zdrowotnych i trenuje na pełnych obrotach, a Płacheta, który grał w eliminacjach mistrzostw Europy do lat 21 u selekcjonera Czesława Michniewicza, po powrocie z reprezentacji zaaplikował sobie dodatkowy trening.
- Przemysław Płacheta jest wielkim profesjonalistą. Wrócił z kadry w dobrym nastroju, bo w pierwszym meczu rozegrał 75 min, a w drugim wszedł w końcowej fazie spotkania. Reprezentacja osiągnęła dobre wyniki, a on sam udał się prosto do naszego trenera przygotowania fizycznego i poprosił o dodatkowy trening. Jestem spokojny o jego dyspozycję - zaznaczył Lavička.
Pewną niewiadomą pozostaje obsada środka obrony, bo Wojciech Golla w 12. kolejce PKO Ekstraklasy pauzuje za kartki. Piotr Celeban doznał poważnego urazu głowy podczas meczu rezerw, więc największe szanse na występ ma Mariusz Pawelec.
- Mariusz to bardzo solidny zawodnik i nie obawiam się o jego dyspozycję, choć nie jest jedyną opcją, do zastąpienia Golli. Wiemy, że Dino Štiglec na Słowenii grywał jako stoper w ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami. Decyzja jeszcze nie zapadła - powiedział trener "Wojskowych".
Wcześniej Lavička wspominał także, że na środku obrony może z konieczności grać Diego Živulić, ale z naszych informacji wynika, że najbliżej gry w Bełchatowie jest Pawelec.