menu

Vítězslav Lavička przed meczem Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław: Krzysztof Mączyński jest gotowy

18 października 2019, 13:10 | Piotr Janas

Śląsk Wrocław dopiero w poniedziałek rozegra swój mecz w 12. kolejce PKO Ekstraklasy. Na starcie z Rakowem Częstochowa w Bełchatowie gotowy do gry będzie już kapitan Śląska Krzysztof Mączyński.

Krzysztof Mączyński gotowy do gry
Krzysztof Mączyński gotowy do gry
fot. FOT. BARTEK SYTA

Śląsk Wrocław bez swojego kapitana musiał radzić sobie od 1 września. Wówczas Krzysztof Mączyński rozegrał ostatni mecz (remis 1:1 z Pogonią Szczecin-przyp. PJ) przed odniesieniem kontuzji, która wykluczyła go z gry aż do teraz. Obecnie były reprezentant Polski jest w pełnym treningu i jest duża szansa, że w poniedziałek wróci do wyjściowej jedenastki WKS-u.

- Krzysztof jest gotowy do gry. To nasz kapitan i bardzo ważny zawodnik. Jego brak był dla nas problemem, ale od pewnego czasu trenuje na pełnych obciążeniach i znów jest do mojej dyspozycji. Czy zagra w pierwszym składzie? Na to pytanie nie odpowiem, ale na pewno jest już brany pod uwagę - powiedział na piątkowej konferencji prasowej trener Śląska Wrocław Vítězslav Lavička.

W Bełchatowie, gdzie Raków z konieczności rozgrywa swoje mecze (obiekt w Częstochowie nie spełnia wymogów licencyjnych PKO Ekstraklasy - przyp. PJ) zabraknie za to Mateuszów - Cholewiaka i Radeckiego. Nie jest to jeszcze przesądzone, ale żaden z nich nie będzie zdolny do gry przez pełne 90 minut.

- U Mateusza Cholewiaka pojawił się problem mięśniowy, dlatego trenuje indywidualnie. Do meczu jest jeszcze trochę dni, więc zobaczymy jak będzie wyglądał jego proces dochodzenia do pełnej sprawności. Radecki z kolei zagrał ostatnio 45 min w trzecioligowych rezerwach. On także jest coraz bliżej powrotu - opisał sytuację swoich piłkarzy Czech.

Wszystko wskazuje na to, że na skrzydłach znów zobaczymy Lubambo Musondę i Przemysława Płachetę. Zambijczyk nie ma już żadnych problemów zdrowotnych i trenuje na pełnych obrotach, a Płacheta, który grał w eliminacjach mistrzostw Europy do lat 21 u selekcjonera Czesława Michniewicza, po powrocie z reprezentacji zaaplikował sobie dodatkowy trening.

- Przemysław Płacheta jest wielkim profesjonalistą. Wrócił z kadry w dobrym nastroju, bo w pierwszym meczu rozegrał 75 min, a w drugim wszedł w końcowej fazie spotkania. Reprezentacja osiągnęła dobre wyniki, a on sam udał się prosto do naszego trenera przygotowania fizycznego i poprosił o dodatkowy trening. Jestem spokojny o jego dyspozycję - zaznaczył Lavička.

Pewną niewiadomą pozostaje obsada środka obrony, bo Wojciech Golla w 12. kolejce PKO Ekstraklasy pauzuje za kartki. Piotr Celeban doznał poważnego urazu głowy podczas meczu rezerw, więc największe szanse na występ ma Mariusz Pawelec.

- Mariusz to bardzo solidny zawodnik i nie obawiam się o jego dyspozycję, choć nie jest jedyną opcją, do zastąpienia Golli. Wiemy, że Dino Štiglec na Słowenii grywał jako stoper w ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami. Decyzja jeszcze nie zapadła - powiedział trener "Wojskowych".

Wcześniej Lavička wspominał także, że na środku obrony może z konieczności grać Diego Živulić, ale z naszych informacji wynika, że najbliżej gry w Bełchatowie jest Pawelec.


Polecamy