Chelsea pokonało Vitesse w meczu towarzyskim (ZDJĘCIA)
Inauguracja Premier League coraz bliżej i The Blues solidnie pracują, aby dobrze przygotować się do nadchodzącego sezonu. Po dzisiejszym meczu, sympatycy Chelsea mogą być zadowoleni - ich ulubieńcy pokonali Vitesse 3:1 (2:0), a nowe nabytki - Diego Costa i Cesc Fabregas mieli duży wpływ na wynik spotkania.
Całkiem dobre spotkanie zobaczyli dzisiejszego wieczora kibice zgromadzeni na stadionie w Arnhem. Chelsea pokonała w meczu towarzyskim Vitesse 3:1, a bramki zdobyli Mohamed Salah, Cesc Fabregas i Nemanja Matić. Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył w końcówce meczu Uros Djurdjević. Przed Chelsea jeszcze trzy mecze towarzyskie - z Werderem, Ferencvarosem oraz Realem Sociedad, Vitesse będzie sparowało jeszcze tylko raz, z Boltonem.
Mecz z przytupem rozpoczęli goście. Już w 3. minucie świetne podanie od Maticia otrzymał Diego Costa, który popędził w pole karne Vitesse i wyłożył piłkę Salahowi, który dopełnił formalności. Bramka jednak nie powinna być uznana, bo Costa w momencie podania od Maticia był na spalonym. Gospodarze nie zamierzali odpuścić i ruszyli do ataku. Bardzo aktywny był wypożyczony z Chelsea Bertrand Traore.
Vitesse atakowało, ale to Chelsea zdobyła bramkę. W 23. minucie z piłką popędził Diego Costa, a około 25 metrów od bramki ostro sfaulował go Kashia. Między piłkarzami doszło do spięcia, ale sędzia nie pokazał kartek. Do piłki podszedł Cesc Fabregas i pięknym strzałem pokonał Rooma. Kilkanaście minut później świetną okazję do gola zmarnował Leerdam, który przegrał pojedynek jeden na jeden z Petrem Cechem.
Druga połowa mogła rozpocząć się świetnie dla Vitesse. Strzał Leerdama zablokował Cahill, jednak zawodnicy Petera Bosza ruszyli do sędziego reklamując zagranie ręką. I owszem, piłka odbiła się od ręki Cahilla, ale nie mogło być mowy o jedenastce. W 61. minucie słupek uratował Chelsea przed stratą bramki. Kapitalne uderzenie oddał bowiem Labyad, ale futbolówka nie wpadła do siatki. W 76. minucie najlepszy na boisku duet Matić - Costa dał trzecią już bramkę dla The Blues. Matić przejął piłkę, Costa popędził pod bramkę, zagrał do Serba, a ten wpakował futbolówkę do pustej bramki.
Po trzecim golu zaczął się "festiwal zmian". Jose Mourinho w drugiej połowie desygnował do gry wszystkich graczy z ławki rezerwowych. W samej końcówce spotkania, kilkanaście sekund po wejściu na murawę, Uros Djurdjević w dość przypadkowej sytuacji pokonał Mitchella Beeney'a. Chwilę po tej bramce sędzia odgwizdał koniec spotkania. Chelsea zaprezentowała się całkiem dobrze. Kibice mogą być zadowoleni z formy nowych nabytków, Diego Costy i Cesca Fabregasa. Nieco słabiej zagrał za to Filipe Luis, którego już w przerwie zastąpił John Terry.