menu

Victoria wygrała na pożegnanie z Lyonem. Gdyby tylko gospodarze strzelili karnego...

20 marca 2014, 20:47 | ZA

Olympique Lyon zakończył w tym sezonie europejski sen czeskiego kopciuszka Victorii Pilzno. W rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Europy francuski zespół przegrał 1:2 na wyjeździe, ale zapas z pierwszego spotkania (4:1) spokojnie wystarczył do awansu.

Piłkarze z Lyonu już w pierwszym meczu u siebie rozstrzygnęli tak na dobrą sprawę kwestię awansu. Co prawda futbol zna różne historie i w Pilznie mogli wierzyć, że są w stanie odrobić trzy gole. Na boisku jednak piłkarze Victorii nie byli w stanie zapisać kolejnej niesamowitej karty w historii piłki nożnej.

Goście kontrolowali spotkanie i nie pozwalali, by gospodarze nawet przez moment uwierzyli w awans. Z marzeń ostatecznie wyleczył ich Bafetimbi Gomis, który w doliczonym czasie gry pierwszej połowy strzelił gola do szatni.

W drugiej połowie napastnik Lyonu mógł jeszcze raz wpisać się na listę strzelców, ale spudłował w dobrej sytuacji. Po godzinie gry nie pomylił się za to Daniel Kolar i wyrównał wynik spotkania. Kontaktowa bramka zmobilizowała gospodarzy i dwie minuty później już prowadzili po trafieniu Stanislava Tecla.

W 70. minucie Tecl mógł przywrócić nadzieje drużynie z Pilzna. Ale nie wykorzystał karnego, uderzył w słupek. Gdyby trafił gospodarzom wystarczyłby jeden gol, by doprowadzić do dogrywki. Ale Tecl jedenastkę zmarnował i nie przedłużył nadziei na pozostanie w europejskich pucharach. W ćwierćfinale Ligi Europy zagra Olympique Lyon.

Goście oddali tylko jeden celny strzał na bramkę Victorii. Gospodarze natomiast oddali aż dziesięć celnych strzałów.

Victoria Pilzno – Olympique Lyon 2:1 (0:1)
Kolar 60' , Tecl 62' - Gomis 45'

pierwszy mecz: 1:4
awans: Olympique Lyon

Victoria Bolek – Limberský, Řezník, Procházka, Čišovský – Hořava, Petržela (77' Wágner), Hrošovský, Kolář (74' Bakoš), Tecl – Ďuriš (84' Končal).

Olympique Lopes - B. Koné, Biševac, Miguel Lopes (61' Bedimo), Dabo – Gourcuff, Ferri, Gonalons, Tolisso (77' Mvuemba) – Gomis (84' Malbranque), Briand.


Polecamy