HSV - Stuttgart LIVE! Czy Tytoń i jego partnerzy zgarną pierwsze trzy punkty w sezonie?
Dziś o 18:30 HSV Hamburg na Volksparkstadion podejmie drużynę Przemysława Tytonia VfB Stuttgart. Obie drużyny będą walczyły o pierwsze trzy punkty w tym sezonie.
Dziś o 18:30 HSV Hamburg podejmie VfB Stuttgart. Dla obydwu drużyn będzie to szansa na pierwsze trzy punkty w tym sezonie, gdyż w poprzedniej kolejce obie ekipy przegrały swoje mecze. Hamburg poległ 0:5 w pierwszej kolejce z Bayernem Monachium. Natomiast Stuttgart w poprzednim meczu uległ na własnym stadionie 1:3 z FC Koeln, drużyną Sławomira Peszki i Pawła Olkowskiego. Tak więc inauguracja nowego sezonu nie była udana dla żadnej z drużyn, zresztą podobnie jak końcówka ostatniej kampanii, gdzie obydwa zespoły do końca walczyły o utrzymanie w Bundeslidze.
Jeśli chodzi o bezpośrednie mecze między tymi drużynami to HSV wygrał w historii Bundesligi 42 mecze przeciwko Stuttgartowi (ze stu), ale żadnego z czterech ostatnich. Trzy poprzednie potyczki kończyły się zwycięstwami Szwabów, którzy triumfowali łącznie 37 razy. Jeśli spojrzy się tylko na wyniki spotkań rozgrywanych w Hamburgu, to wygląda to jeszcze gorzej dla Hanseaten, którzy na zwycięstwo u siebie czekają od 2010 roku. W zeszłym sezonie Stuttgart wygrał 1:0 na wyjeździe i 2:1 na swoim stadionie. Dla drużyny Hamburga słaby początek sezonu jest już normalnością, gdyż po raz piąty z rzędu gospodarz dzisiejszego meczu rozpoczął sezon bez zwycięstwa. HSV przegrał także w Pucharze Niemiec po dogrywce z Carl Zeiss Jena.
W odbudowie wizerunku i atmosfery nie pomagają też kolejne afery wokół klubu. Przełamaniem być może okaże się jednak sparingowa wygrana z Cagliari (4:1). VfB Stuttgart mimo, że sezon zaczęło od porażki w Bundeslidze, wygrało swój mecz w Pucharze Niemiec pokonując 2:1 Holstein Kiel. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że po raz pierwszy od 2001 roku dojdzie do spotkania Bundesligi na Volksparkstadion. Stadion Hamburga przez ostatnie lata nosił nazwę swojego sponsora-Imtech-Arena.
Mecze pomiędzy HSV, a VFB są również bardzo obfite w wykluczenia. Przyniosły one już rekordowe 19 czerwonych kartek, w tym aż 12 dla Stuttgartu. Nadzieją dla kibiców może być również fakt, że w meczach pomiędzy tymi drużynami rzadko pada wynik 0:0. Dotąd taki rezultat miał miejsce tylko dwa razy, ostatnio w 2003 roku, więc dosyć dawno. Mamy nadzieję na dobre widowisko obfite w gole i sytuacje podbramkowe. Życzymy również dobrego występu Przemysławowi Tytoniowi, który broni barw VfB Stuttgart. Początek spotkania o 18:30.