Gary Neville nie zamierza złożyć rezygnacji [SONDA]
Po wczorajszej klęsce na Camp Nou z Barceloną (0:7) w półfinale Pucharu Króla trener Valencii, Gary Neville, powiedział, że nie odejdzie z klubu. Kontrakt wygasa z końcem tego sezonu i chce go wypełnić. Jednak po ostatnich wynikach nie wydaje się to być pewne.
– Nie podobało mi się to, co widziałem. Nasi kibice na to nie zasłużyli. Ten dzień był dla mnie najbardziej bolesny w mojej karierze piłkarskiej. Mecz skończył się dla nas, gdy musieliśmy grać w osłabieniu (pod koniec pierwszej polowy czerwoną kartkę otrzymał Shkodran Mustafi – przyp. TJG). Popełnialiśmy zbyt wiele prostych błędów. Nie można tak grać przeciwko Barcelonie. W pierwszej połowie byłem bezsilny – powiedział Neville po meczu.
Anglik odniósł się do reakcji kibiców gospodarzy w momencie wejścia Denisa Czeryszewa na boisko (w meczu Real Madryt – Cadiz zagrał, mimo że był zawieszony. Skutkiem tego „Królewscy” zostali wyrzuceni z pucharu). – Nie widziałem, by któryś z zawodników śmiał się z tego powodu. Kibice śmiali się z odpadnięcia Realu.
Warto wspomnieć, że podczas przegranego meczu ze Sportingiem Gijon fani „Nietoperzy” machali chusteczkami, co ewidentnie oznacza ich „apel” o zmianę trenera. W ośmiu ligowych spotkaniach Valencia ani razu nie zdobyła kompletu punktów i ma zaledwie pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Udało się wygrywać jedynie w Pucharze Króla z Granadą (w dwumeczu 7:0) i szczęśliwie wyeliminować Las Palmas (1:1 u siebie i 1:0 na wyjeździe). Wydaje się, że czara goryczy jest bliska przelania. Cała drużyna ma zaledwie 3-4 dni by dojść do siebie. W niedzielę zagra na wyjeździe z Betisem Sevilla.
źródło: Football Espana / własne