Unia mimo gry w osłabieniu, zremisowała w Wisłą Płock
Zespół Unii Tarnów na mecz do Płocka wyjeżdżał w bardzo nerwowej atmosferze. Praktycznie w ostatniej chwili, po namowach trenera Tomasza Kijowskiego oraz działaczy "Jaskółek", do autokaru wsiedli bramkarz Tomasz Libera i pomocnik Sergiusz Kostecki, wobec których klub nie wywiązał się z danych wcześniej obietnic.
fot. Krzysztof Ciurej
Na miejscu, w Płocku, szkoleniowiec "Jaskółek" na tyle potrafił zmobilizować zespół, że rozegrał on bardzo dobry mecz i urwał jeden punkt mającej bardzo wysokie aspiracje drużynie Wisły. Tarnowianie w czasie meczu nie ustrzegli się błędów, takich jak choćby ten w 17 min, gdy Dominik Bednarczyk zbyt długo i w efekcie nieskutecznie, próbował blokować piłkę we własnym polu karnym.
Do piłki doszedł wtedy Janusz Dziedzic, podał ją do Krzysztofa Janusa, który "położył" Tomasza Liberę i strzałem do pustej bramki zdobył gola. Strata bramki nie zraziła bardzo dobrze usposobionych gości, którzy po kwadransie doprowadzili do wyrównania. Wtedy to po indywidualnej akcji lewą stroną kapitalnym uderzeniem w dalszy róg popisał się Sławomir Matras. Miejscowi po raz drugi na prowadzenie wyszli po kontrowersyjnym rzucie karnym, który arbiter podyktował za rzekomy faul Bednarczyka na Fabianie Hiszpańskim. Tarnowianie mocno wtedy protestowali, sędzia był jednak nieugięty i Dziedzic zamienił "jedenastkę" na drugiego gola.
W drugiej odsłonie przyjezdni zagrali bardzo rozsądnie i mimo że od 65 min grali w osłabieniu (po czerwonej kartce Sergiusza Kosteckiego), potrafili doprowadzić do remisu. Warto podkreślić, że chwilę przed zdobyciem wyrównującego gola trener Kijowski dokonał bardzo trafnej zmiany. Na boisku pojawił się bowiem Roger Radliński. Ten doświadczony gracz w 84 min zainicjował indywidualną akcję, po której Jacek Góralski sfaulował tarnowianina na polu karnym. Sędzia wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Fabian Fałowski, bramkarz Wisły obronił wprawdzie jego strzał, lecz wobec dobitki był już bezradny.
W ostatnich minutach meczu miejscowi rzucili się jeszcze do rozpaczliwych ataków, bardzo mądrze grający tarnowianie nie dali się już jednak zaskoczyć.
Wisła Płock - Unia Tarnów 2:2 (2:1)
Bramki: 1:0 Janus 17, 1:1 Matras 32, 2:1 Dziedzic 36 karny, 2:2 Fałowski 84.
Sędziował: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn).
Żółte kartki: Zembrowski - Kostecki dwie, Kazik, Furmański, Pawlak.
Czerwona kartka: Kostecki 65 (za drugą żółtą).
Widzów 1000.
Wisła: Struski - Nadolski, Radić, Magdoń, Zembrowski (84 Kalista) - Janus, Góralski, Sielewski, Hiszpański - Burkhardt (37 Krzywicki), Dziedzic (78 Sekulski).
Unia: Libera - Furmański, Bednarczyk, Pawlak, Węgrzyn - Sojda, Kazik (78 Radliński), Kostecki, Ślęzak (90+2 Jamróg), Matras - Fałowski.