Ukraińcy przed meczem z Polską: Jesteśmy zawodowcami, będziemy grać do końca!
Atmosfera w zespole Ukrainy jest fatalna. Przed wtorkowym meczem z Polską zespół mobilizuje się jednak mocnymi deklaracjami opartymi na Bogu i narodzie. Początek meczu w grupie C o godz. 18.
fot. Laurent Cipriani/AP Photo
Niech nam Bóg pomoże, żebyśmy dali z siebie więcej niż sto procent, bo tyle potrzeba, żeby wygrać z Polską i pokazać, że nie przyjechaliśmy do Francji po zero punktów – oświadczył pomocnik reprezentacji Ukrainy i Szachtara Donieck Taras Stiepanienko, podczas spotkania z dziennikarzami przed wtorkowym meczem z Polską (początek o godz. 18).
Zdanie 26-letniego zawodnika wpisuje się w konwencję komunikacji, jaką przyjęli Ukraińcy. Dla nich mistrzostwa właściwie się zakończyły. Po porażkach z Niemcami i Irlandią Północną (oba 0:2) zespół Mychajła Fomienki nie ma już szans na wyjście z grupy.
– Gdybyśmy byli amatorami, to mecz z Polską zapewne nie doszedłby do skutku, może nie chcielibyśmy go rozegrać, ale my jesteśmy zawodowcami, więc zagramy i zrobimy wszystko, by dać naszemu narodowi trochę radości – stwierdził selekcjoner Ukrainy. – Jestem przekonany, że piłkarze poradzą sobie z tym obowiązkiem i będą dobrze przygotowani – dodał Fomienko.
Dziennikarze z jego ojczyzny podchodzą jednak do takich wypowiedzi sceptycznie. Na linii media – szkoleniowcy wyraźnie zresztą iskrzy. – Opinie reporterów też miały wpływ na to wszystko, co się dzieje wokół kadry – uważa Fomienko. – Ale przyznaję, że zawodnicy też muszą sobie wiele rzeczy przemyśleć – dodał.
– Nie zgadzamy się na przykład z opiniami, że przegrywając z Irlandczykami, przegraliśmy z amatorami. Mamy szacunek dla rywali, to dobry zespół, dlaczego jego osiągnięcia mają być lekceważone? – pytał Stiepanienko. – W każdym razie mecz z Polską jest okazją, by poprawić relacje piłkarzy z dziennikarzami i kibicami, a także całym narodem – podsumował z kolei Fomienko.
Ukraińskie media ogłosiły już, że wtorkowy mecz będzie pożegnaniem selekcjonera, którego miejsce zajmie Andrij Szewczenko, jeden z najsłynniejszych ukraińskich piłkarzy w historii, a obecnie jeden z asystentów trenera kadry.
– Czasu na powiedzenie sobie „do widzenia” mamy jeszcze sporo. Dla mnie ważny jest tylko mecz z Polską, o przyszłości pomyślę po mistrzostwach. Muszę się podnieść po tym wszystkim, co dzieje się z nami we Francji – komentował te doniesienia Fomienko. Dodał, że wszyscy piłkarze są zdrowi. Nie ma to jednak znaczenia, bo w zespole i tak dojdzie do zmian.
– Oczywiście wam o nich nie powiem, zresztą nie mogę dokonać jakiejś wielkiej rewolucji. Ale pewne roszady nastąpią. Zawodnicy dowiedzą się o nich pierwsi – przyznał Fomienko.
Tak szybkie pożegnanie Ukrainy z Euro 2016 to z pewnością jedna z niespodzianek pierwszej fazy mistrzostw.
– W pewnej mierze wynika to z efektu domina. Poziom rozgrywek w naszym kraju, z wiadomych powodów, wyraźnie się obniżył, a to przełożyło się na grę drużyny narodowej – analizował selekcjoner.