Tym razem śląskie kluby nie polecą razem na zimowe zgrupowanie
Nie będzie wspólnego lotu na zimowe zgrupowanie do Turcji naszych ekstraklasowych klubów. Ten kierunek wybrało tylko Podbeskidzie. Górnik i Piast lecą do Hiszpanii, a Ruch uda się na Cypr.
WTA Katowice Open 2016: Agnieszka Radwańska wróci do Spodka!
W styczniu Piast Gliwice, Górnik Zabrze, Ruch Chorzów i Podbeskidzie Bielsko-Biała poleciały wspólnym samolotem na zgrupowanie do Turcji. - Wspólny wylot to rozwiązanie korzystne dla nas finansowo i marketingowo - przekonywali wówczas prezesi śląskich klubów. - Współpraca powoli rozwija się w wielu kierunkach - dodał Wojciech Borecki, prezes Podbeskidzia Bielsko-Biała, mając na myśli, że do drużyn z ekstraklasy dołączą inne kluby.
Do ponownego wspólnego lotu jednak nie dojdzie. Górnik i Piast obrały kurs na Hiszpanię, Ruch wybiera się na Cypr i tylko Podbeskidzie ponownie poleci do Turcji.
Górale na Riwierze Tureckiej przebywać będą od 21 stycznia do 2 lutego. Ich bazą będzie hotel Gold City. - Nie dajmy się zwariować, tam jest bezpiecznie - uważa prezes Podbeskidzia Wojciech Borecki. - Wiele klubów zrezygnowało z wyjazdu w ten rejon świata, nam zależało na dobrych boiskach. Myślę że z rywalami do sparingów też nie będzie problemu.
Bielszczanie rozważali też inne oferty. Podobną mieli z Cypru. - Długo się nad nią zastanawialiśmy, trenerowi zależało jednak, żeby to była Turcja - tłumaczy Marcin Zarębski, rzecznik Podbeskidzia.
O zaletach zgrupowania w Turcji przekonuje także menedżer Edward Socha, który pomagał wielu klubom, m. in Górnikowi Zabrze, a w tym roku Wigrom Suwałki, w załatwianiu pobytu w tym kraju. - Rozmawiałem z moimi przyjaciółmi z Turcji i zapewnili mnie, że nie ma żadnego zagrożenia - mówi Socha. - Wiem, że wybierają się tam zespoły z Japonii, Chin, Bałkanów, Słowacji. Z polskich do Turcji jadą Lechia, Legia, Pogoń, Wisła. Ceny w dobrym hotelu kształtują się w granicach 70-75 euro za osobę na dobę, ale można wynegocjować niższą stawkę, nawet poniżej 60 euro. W tym jest już opłata za korzystanie z boisk, wynajem autokaru. Dodatkowo jedynie trzeba zapłacić za sparingi, a to koszt rzędu 400-500 euro za jeden mecz - wylicza Socha.
Zanim Piast poleciał z innymi naszymi drużynami do Turcji, organizował zgrupowania w Hiszpanii, w Alicante. Wszystko wskazuje na to, że gliwiczanie znów odwiedzą „stare kąty”. - Piast udaje się do Hiszpanii. Jednak o dokładnej dacie i miejscu obozu będziemy dopiero informować - mówi rzecznik klubu Marcin Smolewski.
W Gliwicach nie kryją, że o rezygnacji z Turcji zdecydowały względy bezpieczeństwa. Ponieważ Piast ma w Hiszpanii przetarte szlaki, wyprawa nie będzie droższa niż na turecką riwierę. Przy Okrzei twierdzą, że ceny w obu przypadkach są podobne.
Przy organizacji zgrupowań Piast korzystał z pomocy prezesa Stowarzyszenia Polaków w Hiszpanii „Nasz Dom” Andrzeja Janeczki, który maczał też palce w hiszpańskich transferach do gliwickiej drużyny. On pomagał Piastowi przy załatwianiu sparingów podczas pobytu na Półwyspie Iberyjskim.
Górnik Zabrze wyjdzie do hiszpańskiego Lloret de Mar. - Początkowo był pomysł powtórzenia wariantu sprzed roku, gdy dzięki wspólnemu lotowi udało się zaoszczędzić nieco na kosztach, ale szybko okazało się, że tym razem każdy miał inne plany, terminy i pomysły - stwierdził Rafał Kędzior, rzecznik Górnika.
Początkowo zabrzanie zastanawiali się nad Turcją, ale zadecydowały dwie kwestie. - Obawy o bezpieczeństwo oraz rezygnacja klubów rosyjskich z tego kierunku sprawiły, że trudno byłoby o wartościowych sparingpartnerów. Dlatego ostatecznie postawiliśmy na Hiszpanię - dodaje Kędzior.
Lloret de Mar poleciła zabrzanom agencja, z którą współpracują przy takich okazjach. Na miejscu czekają na nich dobre boiska, w pobliżu będą wartościowi potencjalni sparingpartnerzy (nie hiszpańscy), plusem jest także stosunkowo niewielka odległość od lotniska w Barcelonie.
Piłkarze Ruchu zimowe zgrupowanie zaplanowali na Cyprze. Zespół najprawdopodobniej pojedzie do Nikozji. Obóz planowany jest w terminie od 24 stycznia do 3 lutego. - Tym razem nie udało się zorganizować wspólnego lotu czarterowego śląskich ligowców, bo ze względów bezpieczeństwa i napiętą sytuację międzynarodową każdy klub miał inną koncepcję zgrupowania. Nie znaczy to jednak wcale, że współpraca śląskich drużyn została zaprzestana. Cały czas działamy razem na polu marketingowym i wiosną planujemy np. wspólny turniej dla dzieci z naszych akademii piłkarskich - powiedziała Donata Chruściel z Ruchu.