Podsumowanie 12. kolejki Eredivisie: Popis Polaków, PSV unika blamażu rzutem na taśmę

Excelsior - FC Utrecht 2:2 (1:1)

Bramki: Weer (23'), Reuver (90') - van den Maarel (33'), Kum (84')

Gospodarze zapłacili za swoją nieskuteczność utratą punktów. Excelsior nie przeważał na boisku, ale stworzył zdecydowanie więcej okazji bramkowych od rywala i w pełni zasłużył na zwycięstwo. Tymczasem dopiero w ostatniej minucie udało im się zdobyć wyrównującą bramkę, która pozwoliła uratować cenne w ostatecznym rozrachunku "oczko" do ligowej tabeli. Goście powinni być zadowoleni z jakiejkolwiek zdobyczy wywiezionej z Rotterdamu, dzięki której może pozostać w górnej części tabeli i walczyć o europejskie puchary.

ADO Den Haag - Willem II Tillburg 3:2 (2:0)

Bramki: Gehrt (2'), Kramer (35'), Alberg (73', rzut karny) - Hansen (51', samobójcza), Armenteros (62')

Nerwowy mecz w Hadze, gdzie Bociany podejmowały gości z Tillburga. Po pierwszej części spotkania gospodarze pewnie prowadzili i wszystko wskazywało na to, że dowiozą ten wynik do końca. Po zmianie stron nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot akcji - najpierw piłkę do własnej bramki skierował... bramkarz ADO, a już dziesięć minut później Armenteros doprowadził do wyrównania. Gościom zabrakło jednak zimnej krwi, bo niedługo później sprokurowali jedenastkę, którą na bramkę zamienił Alberg. W ten sposób piłkarzom z Hagi udało się uniknąć blamażu i zapisać na swoje konto trzy punkty.

SC Heerenveen - Go Ahead Eagles 2:2 (0:2)

Bramki: Sinkgraven (49'), Raitala (84') - Kolder (21'), Schalk (29')

Kolejna wpadka Fryzów, którzy do przerwy przegrywali z przeciętnym Go Ahead Eagles. Broniący się przed strefą spadkową goście wykorzystali nieskuteczność przeważających na boisku, jednak po dużo lepszej drugiej połowie w wykonaniu gospodarzy musieli zadowolić się podziałem punktów. W ekipie przyjezdnych punkt przyjęto bez zbędnych grymasów, ale podobnej reakcji nie zobaczymy z pewnością wśród kibiców i piłkarzy Heerenveen. Klub ten w ostatnich pięciu spotkaniach zdobył zaledwie trzy oczka i coraz bardziej oddala się od czołówki tabeli.

PEC Zwolle - FC Groningen 2:0 (1:0)

Bramki: Kappelhof (5', samobójcza), Necid (58')

Na zwycięski szlak powrócili wreszcie piłkarze Zwolle. Po raz pierwszy od czterech kolejek gospodarze wygrali mecz ligowy i to pomimo gry w dziesiątkę w końcówce spotkania. Czerwoną kartkę zarobił strzelec jednej z bramek - Tomas Necid. Mecz w Zwolle był wyrównany, jednak tylko jedna z ekip potrafiła wykorzystywać swoje sytuacje, a także mieć zwyczajnego piłkarskiego farta - tu przy pierwszej bramce, gdy własnego bramkarza pokonał defensor Groningen.

NAC Breda - AZ Alkmaar 0:1 (0:0)

Bramki: Gudelj (54')

Podobnie jak Zwolle przełamał się również zespół z Alkmaar. Również po czterech meczach bez zwycięstwa udało im się przywieźć trzy punkty z wyjazdu do Bredy. Skromne zwycięstwo Kalmarów zapewnił jeden z najlepszych piłkarzy AZ w obecnym sezonie - Nemanja Gudelj. Po tej porażce NAC znajduje się w strefie spadkowej Eredivisie z zaledwie dziesięcioma punktami na koncie. Goście z kolei plasują się na szóstym miejscu z dorobkiem 18 punktów.

SC Cambuur - Ajax Amsterdam 2:4 (1:2)

Bramki: Steblecki (2'), Ogbeche (90+3', rzut karny) - Milik (19',60'), Klaasen (23'), El-Ghazi (78')

Wspaniały mecz w Leeuwarden okraszony aż trzema bramkami Polaków. Świetny debiut w pierwszym składzie Cambuur zaliczył Sebastian Steblecki, który strzelił bramkę i był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem swojej drużyny na placu gry. Nie wystarczyło to jednak do pokonania mistrzów Holandii, w składzie których równie dobrze spisał się autor dwóch bramek - Arkadiusz Milik. Nasi stranieri zagrali na tyle dobrze, że doceniono ich w holenderskiej prasie, w której obydwaj zostali wyznaczeni do jedenastki kolejki.

FC Dordrecht - Twente Enschede 0:4 (0:4)

Bramki: Ziyech (9'), Bjelland (20'), Ojo (25'), Mokhtar (44')

Mecz, który trwał tylko jedną połowę. Błyskawiczny pogrom Dordrechtu, który zamyka tabelę Eredivisie stał się faktem już po 25 minutach gry. Filip Kurto, bramkarz gospodarzy, z pewnością nie podzielał entuzjazmu swoich kolegów z Holandii, którzy mieli dziś znacznie więcej szczęścia od niego. Dordrecht po raz kolejny zawiódł na całej linii i ciężko wierzyć, że dla ekipy polskiego golkipera nadejdą lepsze czasy.

Vitesse - Feyenoord 0:0 (0:0)

Niesamowity Piet Velthuizen zatrzymał Portowców w Arnehm. Bramkarz Vitesse aż ośmiokrotnie skutecznie interweniował ratując swoich kolegów z zespołu przed porażką i za wywalczenie punktu w tym spotkaniu powinni go nosić na rękach. Piłkarze Feyenoordu nie mogli zrobić nic więcej, a w defensywie nie mieli zbyt wiele do roboty stąd też mecz ten zakończył się sprawiedliwym, bezbramkowym remisem.

Herecles Almelo - PSV Eindhoven 1:2 (1:1)

Bramki: Linssen (29') - De Jong (45'), Rekik (90+1')

Dosłownie kilkadziesiąt sekund dzieliło nas od niespodzianki w Almelo, gdzie lider tabeli mierzył się z outsiderem - przedostatnią ekipą Eredivisie. Dopiero w ostatnich minutach spotkania po fatalnym błędzie bramkarza Rekik zdołał uratować honor Boeren, które dzięki temu zachowało bezpieczną przewagę nad Ajaksem Amsterdam, jednak styl gry PSV w tym spotkaniu pozostawiał wiele do życzenia.

POLACY W HOLANDII

• Filip Kurto (FC Dordrecht) - 90 minut.
  
• Arkadiusz Milik (Ajax Amsterdam) - 75 minut, 2 bramki i asysta drugiego stopnia.
  
• Sebastian Steblecki (SC Cambuur) - 59 minut i bramka.

JEDENASTKA KOLEJKI

Velthuizen (Vitesse, 1*) - Rekik (PSV, 1), Kashia (Vitesse, 1), Gouweleeur (AZ, 2), Kum (Utrecht, 1) - Steblecki (Cambuur, 1), Gudelj (AZ, 1), El-Ghazi (Ajax, 1), Ziyech (Twente, 3) - Milik (Ajax, 3), Kramer (ADO, 2)

* - który raz w zestawieniu

NAJLEPSI STRZELCY I ASYSTENCI

1. Michiel Kramer (ADO Den Haag) - 9 goli
   
2. Mark Uth (Heerenveen) - 8 goli
   
3. Memphis Depay (PSV) - 7 goli
   
4. Bartholomew Ogbeche (Cambuur) - 7 goli

1. Davy Klaasen (Ajax) - 7 asyst
   
2. Tommy Oar (Utrecht) - 6 asyst

Śledź autora na Twitterze!