31. kolejka Eredivisie. Poznaliśmy mistrza Holandii i spadkowicza z Eredivisie
Za nami 31. kolejka holenderskiej ekstraklasy. Specjalnie dla naszych czytelników prezentujemy podsumowanie minionej serii spotkań w Eredivisie. Sprawdźcie, jak zaprezentowali się Polacy oraz kto swoją grą zasłużył na uznanie. Zapraszamy do lektury!
fot. facebook
SC Cambuur - Excelsior Rotterdam 1:1 (0:0)
Bramki: Ogbeche (92') - Auassar (53')
Excelsior mógł wygrać to spotkanie i niemal zapewnić sobie utrzymanie w Eredivisie, ale na ostatniej prostej dał sobie wbić wyrównującego gola. Piłkarze z Leeuwarden w pełni zasłużyli na tę bramkę, bo przez cały mecz to oni panowali na boisku. Miażdżąca przewaga w posiadaniu piłki, więcej strzałów na bramkę - to przyniosło efekt, jednak dopiero w ostatnich minutach meczu. Wcześniej gospodarze popisali się rażącą nieskutecznością, a goście dość dobrze spisywali się w obronie. Remis z pewnością nie zadowala obydwu drużyn. Cambuur w przypadku zwycięstwa zbliżyłby się do strefy play-off. Wygląda jednak na to, że marzenia o Europie w Leeuwarden będą musieli odłożyć przynajmniej o rok.
AZ Alkmaar - ADO Den Haag 3:1 (1:0)
Bramki: Gudelj (29', 65'), Luckassen (60') - Eduardo (55')
Kalmary nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w walce o ligowe podium. Ekipa z Alkmaar wreszcie wróciła na zwycięski szlak ogrywając niżej notowane ADO Den Haag. Na AFAS Arena obejrzeliśmy bardzo dobre, ofensywne widowisko okraszone czterema golami. Bramek mogło jednak paść jeszcze więcej. Obydwa zespoły grały bardzo uważnie i być może to było powodem mnożących się niewykorzystanych szans po obu stronach. Gospodarze zdominowali rywala, chociaż nie była to przewaga wyraźnie widoczna na boisku. Kluczowym momentem meczu były minuty 55-65, kiedy padły trzy bramki, które rozstrzygnęły spotkanie przez końcowym gwizdkiem arbitra.
PSV Eindhoven – SC Heerenveen 4:1 (3:1)
Bramki: De Jong (3' 41'), Depay (23'), Narsingh (88') – Van den Berg (27')
Podopieczni Phillipa Cocu po raz kolejny udowodnili że w tym sezonie nie ma na nich mocnych. Pewnie rozprawili się z piłkarzami z Fryzji, zapewniając sobie tytuł mistrzowski na trzy kolejki przed końcem rozgrywek. Na boisku znów brylował niezawodny tercet Depay, de Jong i Narsing, który sprawiał mnóstwo problemów obrońcom Heerenveen. Mimo porażki, drużyna przyjezdnych nadal zajmuje piąte miejsce w tabeli premiujące grą w barażach o Ligę Europy, mając bezpieczną przewagę sześciu punktów nad siódmym Groningen. Zdobycie mistrzostwa po dziewięciu latach posuchy, wywołało wielka fetę na ulicach Eindhoven, lecz władze klubu muszą już myśleć nad wzmocnieniami składu, ponieważ wątpliwym wydaje się to aby zatrzymali w zespole najwartościowszych graczy.
Vitesse Arnhem - FC Dordrecht 3:0 (0:0)
Bramki: Qazaishvili (52', 65'), Ibarra (68')
Wspaniała seria Vitesse zdaje się nie mieć końca. Trzynasty z rzędu mecz bez porażki to wynik imponujący i rzadko widywany w czołowych ligach Europy. Piłkarze z Arnhem szybko odrobili z nawiązką straty do czołówki ligi i dziś mogą śmiało podjąć walkę z Feyenoordem Rotterdam o trzecie miejsce w Eredivisie. Zwycięstwo, które przypieczętowało spadek Dordrechtu z ligi zapewnił gospodarzom świetny Qazaishvili, który dwoił się i troił na boisku zdobywają dwie bramki i kreując grę swojego zespołu. Goście wyszli na to spotkanie kompletnie bez pomysłu, jakby pogodzeni z kolejną porażką i szybkim powrotem do drugiej ligi. Vitesse mogło pokusić się o więcej bramek, ale zwycięstwo 3:0 nie jest wcale rozczarowującym wynikiem. Trzy punkty zostały w Arnhem, Kurto i spółka za rok zagrają o poziom niżej.
Willem II Tillburg – FC Groningen 1:4 (0:2)
Bramki: Messaoud (67') – Antonia (8'), Chery (22' 90+4'), De Leeuw (62')
Drużynie Groningen udało się podbić niezdobytą od siedmiu meczy twierdzę, Koning Willem II Stadion. Gospodarze w ostatnich czterech meczach zdobyli osiem punktów i nadal myślą realnie o wyprzedzeniu w tabeli, lokującego się przed nimi Zwolle, z którym zmierzą się także w finale Pucharu Holandii. Ekipa Jurgena Streppela, ten sezon może zaliczyć do bardzo udanych, a w ostatnich kolejkach trener może spokojnie dać szanse na pokazanie się młodym piłkarzom, ponieważ nie grają już o żadne cele.
Feyenoord Rotterdam – Go Ahead Eagles 0:1 (0:0)
Bramki: Reimerink (71')
Wygląda na to że, piłkarze z Rotterdamu w ramach „podziękowania” chcą wyrobić czarny PR swojemu przełożonemu, w ostatnich tygodniach jego pracy w klubie. Ostatnia forma Portowców nie jest dobra, a w kolejnym meczu jedynym wyróżniającym się zawodnikiem drużyny jest środkowy obrońca Sven van Beek. Porażkę na własnym stadionie ze skazaną na grę w barażach o pozostanie w Eredivisie ekipą Orłów, nie można już nazwać wypadkiem przy pracy. Gracze Feyenoordu na własne życzenie komplikują sobie życie, dając nadzieje na zajęcie trzeciego miejsca goniącym ich Vitesse i AZ. Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt że, podopiecznych Freda Ruttena czekają jeszcze trzy ciężkie mecze z zespołami z pierwszej siódemki, czyli walczącymi o wszystko Groningen i Zwolle, oraz z bezpośrednim rywalem o brązowy medal zespołem z Arnhem.
Heracles Almelo – PEC Zwolle 2:0 (1:0)
Bramki: Bruns (14'), Linssen (47')
Do sporej niespodzianki doszło w Almelo, gdzie outsider Heracles pokonał faworyzowaną drużynę „Niebieskopalczastych”. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadziły gole Brunsa, oraz rozgrywającego bardzo dobry sezon Bryana Linssena. Dzięki zdobyciu trzech punktów piłkarze Johna Stegemana wydostali się ze strefy zagrożonej spadkiem do Eerste Divisie, i jeśli w najbliższych meczach zaprezentują podobną formę, będą spokojni o ligowy byt. Dla piłkarzy Zwolle ostatnie tygodnie to będzie mordercza walka z Groningen o udział w Lidze Europy. Najpierw 3 maja zagrają ze sobą w finale Pucharu Holandii, a tydzień później zmierzą się w bezpośrednim starciu o szóste miejsce w ligowej tabeli.
Ajax Amsterdam - NAC Breda 0:0 (0:0)
Liczba kompromitujących występów Ajaksu w tym sezonie przeszła już wszelkie normy. Joden tym razem nie potrafili pokonać walczącej o utrzymanie Bredy, która na papierze wypada dużo słabiej od silnej kadry Ajaksu. Bez leczącego uraz Milika w zespole ustępującego mistrza kraju brakuje snajpera, który mógłby wykończyć sytuacje stwarzane przez kolegów z zespołu. Nieskuteczność Ajaksu to jednak również zasługa Rouwelaara, który w bramce Bredy spisywał się bardzo pewnie. Ajax powoli kończy sezon, w którym klub zdobył tytuł wicemistrza kraju. Wyniki, które osiągali Godenzonen nie były jednak zadowalające i kibice na długo zapamiętają fatalny rok w wykonaniu swoich ulubieńców.
FC Utrecht – Twente Enschede 1:0 (0:0)
Bramki: Haller (55')
Mecz na Stadionie Galgenwaard pomiędzy sąsiadującymi ze sobą w tabeli drużynami przyniósł sporo emocji. Mimo wielu sytuacji bramkowych do jakich dochodzili zawodnicy obydwu zespołów, kibice zobaczyli tylko jednego gola. Dzięki trafieniu Hallera trzy punkty zostały w Utrechcie, a gościom nie pomogli nawet wracający do składu po kontuzjach Jesus Corona i Luc Castaignos. Dla podopiecznych Alfreda Schreudera obecny sezon jest najgorszym od dwunastu lat, kiedy to Tukkers w latach 2002/03 zakończyli rozgrywki plasując się dopiero na 12 pozycji.
POLACY W HOLANDII
- Arkadiusz Milik (Ajax Amsterdam) - Poza kadrą meczową.
- Filip Kurto (FC Dordrecht) - 90 minut.
- Sebastian Steblecki (SC Cambuur) - Wszedł na boisko w 67 minucie meczu.
JEDENASTKA KOLEJKI
Rouwelaar (Breda) - Luckassen (AZ), Willems (PSV), Johansson (AZ) - Chery (Groningen), Gudelj (AZ), Narsingh (PSV), Qazaishvili (Vitesse), Linssen (Heracles) - Depay (PSV), De Jong (PSV)
NAJLEPSI STRZELCY I ASYSTENCI
- Memphis Depay (PSV) - 20 goli
- Luuk de Jong (PSV) - 19 goli
- Michiel Kramer (ADO Den Haag) - 16 goli
- Hakim Ziyech (Twente) - 12 asyst
- Jetro Willems (PSV) - 12 asyst
- Mark Uth (Heerenveen) - 10 asyst
- Luciano Narsingh (PSV) - 10 asyst