Tur przegrał z Górnikiem i... liczy na rozsypkę Odry
Porażką 1:2 na własnym stadionie z beniaminkiem Górnikiem Wałbrzych zakończyli nieudany sezon piłkarze Tura Turek. Wczorajszy mecz był najprawdopodobniej pożegnalnym występem Tura w II lidze, według stanu na dziś, zespół z Turku został bowiem zdegradowany.

fot. Dariusz Tomczyk
Przesądził o tym spadek z I ligi MKS Kluczbork. Teraz tylko w przypadku, jeśli "rozsypująca się" Odra Wodzisław nie przystąpi w następnym sezonie do rozgrywek II ligi, "zwolni" miejsce dla drużyny z Wielkopolski. Istnieje taka możliwość.
Mecz z Górnikiem rozgrywany był o przysłowiową pietruszkę i miało to wpływ na poziom widowiska. Gra toczyła się w ślamazarnym tempie. Gospodarze objęli prowadzenie w 18. minucie, kiedy Maciej Manelski znalazł się sam na sam z bramkarzem Górnika i pewnie wykorzystał idealną sytuację. Podopieczni Pawła Kaczorowskiego i Wojciecha Wąsikiewicza z korzystnego wyniku cieszyli się jednak krótko, bo już pierwsza akcja po wznowieniu gry przyniosła wałbrzyszanom wyrównanie. W zamieszaniu podbramkowym najprzytomniej zachował się Jacek Fojna.
Później na murawie nie działo się zbyt wiele, a nieliczne ładne strzały padały łupem dobrze dysponowanych bramkarzy. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się sprawiedliwym remisem, na cztery minuty przed końcem Czech Daniel Zinke przesądził o wygranej przyjezdnych.








