Trzy punkty Lyonu w Valenciennes, debiut Meliksona
Piłkarze Olympique Lyon wygrali drugie ligowe spotkanie w tym roku. Gracze Remiego Garde'a pokonali na Stade du Hainaut Valenciennes 2:0. Dzięki trzem punktom wywiezionym z Nord-Pas-de-Calais co najmniej do niedzieli zasiądą na fotelu lidera tabeli Ligue 1.
fot. Wikimedia Commons
Zobacz koniecznie! Hitowe transfery polskich piłkarzy:
- Eugen Polanski zmienił klub! Będzie walczył o utrzymanie z Hoffenheim
- Rafał Wolski oficjalnie zawodnikiem Fiorentiny
W piątkowy wieczór na Stade du Hainaut zmierzyły się ze sobą drużyny Valenciennes i Lyonu. Gospodarze przed 22. kolejką zajmowali 11. miejsce w tabeli francuskiej ekstraklasy. Z kolei graczy OL w zestawieniu wyprzedzało tylko PSG.
Po dwóch porażkach i remisie osiągniętych w 2013 roku piłkarze Daniela Sancheza liczyli na dobry wynik. W końcu mogli zagrać przed własną publicznością - w tym sezonie na Stade du Hainaut przegrali tylko raz (z PSG 0:4). Od początku spotkania lepsze wrażenia sprawiała jednak drużyna Lyonu, która po porażce w Pucharze Francji, zwycięstwie z Troyes i remisie z Evian też nie mogła zaliczyć startu w nowym roku do udanych.
Od dziewiątej minuty podopieczni Remiego Garde'a prowadzili 1:0. Obrońcy gospodarzy niedokładnie wybili piłkę spod nóg Steeda Malbranque'a a futbolówkę przejął Gueida Fofana. Pomocnik Lyonu pomknął odważnie przed siebie, zbliżył się do linii pola karnego i uderzył prawą nogą w długi róg bramki Nicolasa Penneteau. Golkiper gospodarzy nie miał nic do powiedzenia - piłka wpadła do siatki.
Dwadzieścia minut później podopieczni Garde'a mogli się już cieszyć z dwubramkowej przewagi nad rywalem. Świetną akcję na prawym skrzydle rozegrali Malbranque i Lacazette. Były zawodnik Newcastle United dograł w pole karnego do młodego napastnika OL, a ten wyłożył futbolówkę przed bramkę Penneteau, gdzie już czekał Bafetimbi Gomis. Potężnie zbudowany zawodnik Lyonu przepchnął obrońcę i z bliska uderzył pod poprzeczkę bramki Valenciennes. Piłka wpadła do siatki nad głową próbującego interweniować golkipera VA.
Zadowoleni z przewagi dwóch goli Les Gones większość swoich sił skupili na skutecznej defensywie. Do końca spotkania nie pozwolili graczom Daniela Sancheza stworzyć klarownej sytuacji do zdobycia gola kontaktowego.
W 70. minucie na murawie Stade du Hainaut pojawił się Maor Melikson. Były zawodnik Wisły Kraków zadebiutował w Ligue 1 wnosząc do gry swojej drużyny trochę ożywienia. Reprezentant Izraela wracał po piłkę, dużo biegał i nieźle dośrodkowywał. Były piłkarz "Białej Gwiazdy" nie był jednak w stanie pomóc Valenciennes w odwróceniu losów meczu.
Gracze Remiego Garde'a wygrali tym samym trzynaste spotkanie w tym sezonie Ligue 1 i przynajmniej do niedzieli będą zajmować pozycję lidera. Stracą ją tylko w razie wygranej PSG z Lille.