menu

Trzecie zwycięstwo i awans PSG. APOEL znów gorszy od mistrza Francji

5 listopada 2014, 22:39 | Maciej Pietrasik

Piłkarze Paris Saint-Germain odnieśli trzecie zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W środowy wieczór zawodnicy Laurenta Blanca pokonali na Parc des Princes APOEL Nikozja 1:0 i zapewnili sobie awans do 1/8 finału Champions League.

Zobacz tabele Ligi Mistrzów


Ten pojedynek rozpoczął się dla gospodarzy w sposób wręcz wymarzony. Pierwsza akcja PSG przyniosła gola dla mistrzów Francji. Po akcji prawą stroną boiska piłka trafiła do znajdującego się w polu karnym Edinsona Cavaniego, ten przyjął sobie futbolówkę i uderzył z woleja, a próba interwencji w wykonaniu Pardo nie przyniosła skutku. W 12. minucie meczu odpowiedzieć mógł APOEL, lecz strzał z dystansu jednego z graczy gości przeleciał nad bramką Sirigu. Dwie minuty później Cypryjczycy mieli jeszcze lepszą szansę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i sporym zamieszaniu Sirigu instynktownie odbił piłkę, a dobitka z kilku metrów Nuno Moraisa przeleciała nad poprzeczką.

W 21. minucie drugą bramkę mogło zdobyć PSG. Po szybkim kontrataku prawą stroną boiska Matuidi dośrodkował w pole karne, lecz Cavani trafił tylko w słupek, a do próbujących dobijać paryżan w ostatniej chwili doskoczyli obrońcy. Siedem minut później znów to Urugwajczyk miał szansę na gola, tym razem jego strzał zdołał jednak zablokować Guilherme. Pod koniec drugiego kwadransa gry swoją szansę zaprzepaścił natomiast Lavezzi, który po dograniu Matuidiego uderzył tuż obok bramki.

Sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry APOEL zaliczył kolejną prostą stratę, która zakończyła się kontrą zespołu Laurenta Blanca. Tym razem Cavani próbował minąć Pardo, ale golkiper gości był czujny i nie dopuścił do straty gola. Paryżanie w pierwszej połowie byli zespołem zdecydowanie lepszym, lecz przy sporej nieskuteczności schodzili na przerwę tylko przy jednobramkowej przewadze.

Cztery minuty po wznowieniu gry znów Cavani miał szansę na pokonanie Pardu. Tym razem Urugwajczyk nie skorzystał z błędu obrońców, którzy praktycznie podali mu piłkę i w dobrej sytuacji fatalnie przestrzelił. Kilka chwil później fenomenalnym rajdem popisał się Lucas, który wpadł w pole karne mijając dwóch rywali, lecz w ostatniej chwili zatrzymał go asekurujący kolegów Carlao. W 56. minucie kolejną szansę zmarnował natomiast Cavani, znów posyłając piłkę wysoko nad cypryjską bramką. Cztery minuty później w sytuacji sam na sam z Pardo znalazł się Pastore, ale bramkarz gości dobrze obronił strzał z dość ostrego i skończyło się tylko na rzucie rożnym.

Później tempo meczu nieco spadło. Nadal to gospodarze mieli zdecydowaną inicjatywę i kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, nie przekładało się to jednak na sytuacje podbramkowe. W ostatnich dwóch kwadransach brakowało w zasadzie stuprocentowych okazji i PSG zasłużenie wygrało z APOEL-em 1:0. Paryżanie utrzymują się dzięki temu na prowadzeniu w grupie F.


Polecamy