Trenerzy Znicza Pruszków i Kotwicy Kołobrzeg po meczu [KONFERENCJA]
– Wiedzieliśmy, że Mysiak i Jędrek to są topowi strzelcy po stałych fragmentach. Niestety, nie udało się ich upilnować. Wrzucane piłki "na nos" przez Pawła Kaczmarka zrobiły swoje – powiedział po przegranym meczu ze Zniczem Pruszków trener Kotwicy Kołobrzeg, Piotr Tworek. Dariusz Banasik: –Jest to mecz, który dawał nam awans do I ligi i ranga była bardzo duża.
fot. Łukasz Łabędzki
Piotr Tworek (trener Kotwicy Kołobrzeg): Dwa stałe fragmenty dały awans do I ligi drużynie Darka, czego gratuluję serdecznie. Znicz wraca do I ligi. W pierwszej połowie nie ustrzegliśmy się dwóch stałych fragmentów. Wiedzieliśmy, że [Maciej] Mysiak i Jędrek [Niewulis] to są topowi strzelcy po stałych fragmentach. Niestety, nie udało się ich upilnować. Wrzucane piłki „na nos” przez Pawła Kaczmarka zrobiły swoje. W drugiej połowie staraliśmy się więcej utrzymać przy piłce. Staraliśmy się stwarzać zagrożenie, natomiast solidna para środkowych obrońców [Arkadiusz Jędrych i Maciej Mysiak] oraz defensywni pomocnicy jak Radosław Bartosiewicz i Andrzej Niewulis nie dopuścili nas do oddania strzału czy dokładnego zachowania w polu karnym. Mamy dwa mecze do końca sezonu i zespół, który musi się kształtować, zbierać doświadczenie na przykładzie takich zespołów jak Znicz Pruszków, który już jest w I lidze.
Dariusz Banasik (trener Znicza Pruszków): Jestem bardzo szczęśliwy, tak jak cały klub. Zagraliśmy dobry mecz – tak jak sobie to wyobrażałem. Pierwsza połowa bardzo fajna, dwie strzelone bramki. Wiadomo, jest to mecz, który dawał nam awans do I ligi i ranga była bardzo duża. Ja ze swojej strony chciałem podziękować wszystkim zawodnikom i kibicom. Chciałem też podziękować działaczom – to jest oczywiście sukces wszystkich, a nie tylko trenera Banasika. Jest to sukces wielu osób tutaj pracujących. Myślę, że każdy dołożył tutaj cegiełkę do tego, żebyśmy się dzisiaj cieszyli. A za parę tygodni, miesięcy będziemy mierzyć się z markowymi drużynami, które będą tutaj przyjeżdżały. Także dzisiaj się cieszymy. Jesteśmy zadowoleni, ale tak jak mówię: pracowaliśmy na to bardzo ciężko, cały rok i dzisiaj ten mecz był taką kropką nad „i” oraz podsumowaniem naszej ciężkiej pracy. Oczywiście na przestrzeni sezonu nie ustrzegliśmy się wpadek, tak jak tydzień temu [porażka 0:4 z Legionovią – przyp. TG], ale myślę, że nikt nie będzie pamiętać o złych rzeczach. Są tylko dobre rzeczy i naprawdę wielkie gratulację dla wszystkich z naszej strony, z mojej strony. Szczególnie dla ludzi, którzy może nie na co dzień są z drużyną i mediach, a bardzo nam pomagają. Dziękuję bardzo i trenerowi [Piotrowi Tworkowi] życzę powodzenia, bo uważam, że graliśmy z dobrym zespołem i jest sukcesem to, że udało nam się dzisiaj ten mecz wygrać.