Trenerzy po meczu Zawisza Bydgoszcz - Pogoń Siedlce [KONFERENCJA]
W meczu 20. kolejki 1. ligi, Zawisza Bydgoszcz wygrał na własnym stadionie z Pogonią Siedlce 1:0 (0:0). Po tym spotkaniu trenerzy obu zespołów podzielili się swoimi przemyśleniami na temat wydarzeń, które miały miejsce na boisku!
fot. Łukasz Łabędzki
Zbigniew Smółka (Zawisza Bydgoszcz): Nie wiem skąd ta nerwowość u moich chłopców na początku spotkania. Taktyka defensywna gości, spowodowała, że brakowało mi trochę kreatywności, podjęcia pojedynku jeden na jeden. Próbowaliśmy coś ratować kreatywnymi zawodnikami. Fajną zmianę dał Mica, jeszcze lepszą Smektała. Natomiast całemu zespołowi muszę pogratulować, te pierwsze mecze będą trudne, jak wiemy Zawisza mniej punktował u siebie niż na wyjazdach, dlatego bardzo cieszę się, że wygraliśmy to pierwsze spotkanie, na inaugurację. Część zespołu jest nowa, będziemy tylko się rozwijać, będzie tylko lepiej, to zgranie zespołu będzie lepsze. Natomiast brakowało zakończenia przy wyniku 1:0, gdzie po kapitalnej akcji, dzisiaj fantastycznym meczu Sebastiana, po kapitalnej akcji strzeliliśmy bramkę. Później mieliśmy jeszcze trzy klarowne sytuacje, żeby lepszym podaniem, lepszym zagraniem skończyć. Niepotrzebne cofnięcie się w końcówce, niepotrzebne nerwy. Jestem zadowolony jak na pierwsze spotkanie, to my dominowaliśmy, poszliśmy wysoko, chcieliśmy wygrać to spotkanie. Jest takie powiedzenie "pokaż mi swoją ławkę a powiem Ci jaki masz zespół" i dzisiaj szacunek dla całego zespołu, mamy wyrównaną kadrę. I jeszcze raz gratulacje dla moich piłkarzy. Dzisiaj mieliśmy dwunastego zawodnika, bo naprawdę doping był wspaniały. Myślę, że kibice Zawiszy się odradzają. Ludzi na meczu było dużo i mam nadzieję, że będzie więcej, jeszcze raz dziękuję kibicom.
Marcin Sasal (Pogoń Siedlce): Wiedzieliśmy, że Zawisza postawi trudne warunki. Z postawy swojej drużyny jestem zadowolony, trzeba pochwalić drużynę, realizowała to co sobie założyliśmy, stwarzała sytuacje. Najlepszą sytuację w mojej drużynie miał Augustyniak, z kilku metrów mógł się lepiej zachować. W meczu były kontrowersje, w 3 minucie M’voto ręką zablokował dośrodkowanie w pole karne, powinien być rzut karny. Wyniku już nie zmienimy. Była też druga sytuacja, również z ręką w końcówce meczu, zablokowane dośrodkowanie. Szkoda, że widowisko trochę popsuło to zwalnianie gry w końcówce, ale już Zawisza prowadził 1:0, więc trochę gry na czas jest elementem piłkarskim. Szkoda, że tylko 4 minuty doliczone, nie wiem czy ktoś się spieszył na pociąg, trochę żalu mamy do tego. Widowisko mogło się zakończyć trochę inaczej. Z przebiegu meczu, uważam, że na ten punkt zasłużyliśmy. Zawisza mimo tego, że stworzył sobie kilka sytuacji, wykorzystał nasze słabe 5 minut w drugiej połowie I gapiostwo moich zawodników, sądzę, że były momenty, że mieliśmy i sytuacje i przewagę. Dobry prognostyk na przyszłość, mamy za tydzień mecz z liderem i tanio skóry nie sprzedamy.
źródło: Zawisza Bydgoszcz