Trenerzy po meczu Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków (KONFERENCJA)
Wisła Kraków bez większych problemów wygrała z Zagłębiem Sosnowiec w meczu 1/16 finału Pucharu Polski. - Trzeba się cieszyć z przejścia do dalszej rundy, a każda następna będzie trudniejsza - stwierdził po spotkaniu Franciszek Smuda, trener Białej Gwiazdy.
Franciszek Smuda (trener Wisły Kraków): Po tym jak w sparingowym meczu Wisła przegrała z Zagłębiem Sosnowiec, zastanawiałem się jak ten orzech rozgryźć, bo na pewno wygrywając z Wisłą nie jest się słabym zespołem. Nie widziałem ani razu Zagłębia Sosnowiec w grze, więc było to dla mnie zagadką. Pierwsze 40 minut rywale stawiali nam czoła i można powiedzieć, że grali jak równy z równym. Wystarczyło tylko by Zagłębie zdobyło bramkę i komplet widzów na pewno jeszcze głośniej dopingowałby swoją drużynę. Wtedy byłyby trudności. Natomiast po strzeleniu drugiej bramki już wiedziałem, że nie będziemy mieli problemów, by wygrać to spotkanie. W pierwszej połowie Zagłębie grało na dobrym poziomie. Cóż, trzeba się cieszyć z przejścia do dalszej rundy, a każda następna będzie trudniejsza.
Mirosław Kmieć (trener Zagłębia Sosnowiec): Dla nas to był zaszczyt zagrać w tej fazie z Wisłą Kraków. Dla mnie zaszczytem było zagrać przeciwko trenerowi Smudzie, bo bardzo go lubię i szanuję. Na ile mięliśmy możliwości i umiejętności, na tyle potrafiliśmy się przeciwstawić rywalowi. Wisła jest teraz lepszym zespołem od tego, z którym graliśmy sparing w zimie. Jest lepiej zorganizowana, gra agresywniej, dynamiczniej i przez to mieliśmy trudniej. Skład, który wystąpił w tamtym meczu też się dużo różnił od dzisiejszego. Wynik jest taki, jakim powinien zakończyć się mecz zespołu ekstraklasy z zespołem drugiej ligi. Szkoda tej pierwszej bramki i szkoda też drugiej straconej po wyjściu z szatni.