Trenerzy po meczu Zagłębie - GKS Bełchatów (KONFERENCJA)
W meczu 8. kolejki 1. ligi, Zagłębie Sosnowiec przegrało na własnym stadionie z GKS-em Bełchatów 0:1 (0:0). Po tym spotkaniu trenerzy obu zespołów podzielili się swoimi przemyśleniami na temat wydarzeń, które miały miejsce na boisku!
fot. Łukasz Łabędzki
Artur Derbin (Zagłębie Sosnowiec): Zacznę od podziękowań dla drużyny, bo zawodnicy po raz kolejny pokazali, że potrafią walczyć do końca. To był dla nas bardzo trudny mecz, bo młoda drużyna Bełchatowa w pierwszej połowie była dobrze ustawiona w defensywie i ciężko nam się grało w tym momencie. Stwarzaliśmy sobie jednak sytuacje a rywal nękał nas stałymi fragmentami gry. W drugiej części skomplikowaliśmy swoją sytuację przez czerwoną kartkę, ale paradoksalnie łatwiej nam się grało w ofensywie. Nie mieliśmy nic do stracenia. Niestety nie udało nam się strzelić bramki, przegrywamy mecz, jest nam przykro, ale musimy pamiętać, że już we wtorek mamy kolejny mecz i za chwilę następny.
Rafał Ulatowski (GKS Bełchatów): Przyjechaliśmy do Sosnowca po dwóch porażkach. Zdawaliśmy sobie także sprawę z siły Zagłębia Sosnowiec. Myślę, że zneutralizowaliśmy to, co było najgroźniejsze u rywala, czyli Araka i Fidziukiewicza, Pibulę czy Ninkovicia. Byliśmy bardzo ustawieni taktycznie do tego spotkania. Mieliśmy w pierwszej połowie swoje sytuacje, czyli strzały Klemenza i Wrońskiego. Druga połowa ułożyła się dla nas jak marzenie poprzez rzut karny. Znów Czarek Demianiuk miał w tym swój udział. Od zdobycia bramki rozpoczęła się jednak nerwowość, która w końcówce kosztowała nas bardzo wiele. Cieszy bardzo ta wygrana, bo dla tego zespołu kolejna przegrana byłaby bardzo smutna. A tak podnieśliśmy się po dobrym tygodniu jeśli chodzi o trening i przygotowanie do meczu. Wygraliśmy na bardzo trudnym terenie. Sposób, w jaki graliśmy końcówkę meczu, z punktu widzenia taktyki, był niezadowalający, ale dzisiaj się cieszymy a jutro potrenujemy i przeanalizujemy ten mecz, bo okazuje się, że mojemu zespołowi trudniej się gra z przewagą jednego zawodnika niż w równowadze po jedenastu.
Źródło: GKS Bełchatów