Trenerzy po meczu Śląsk - Widzew [KONFERENCJA]
Trener Artur Skowronek był niezadowolony po meczu ze Śląskiem. Skrytykował sędziego Musiała za podyktowanie jedenastki dla gospodarzy. Tadeusz Pawłowski zadowolony był z kolei z gry obronnej Śląska, która zagrała po raz czwarty z rzędu na zero z tyłu.
Artur Skowronek (Widzew Łódź): - Trudno coś powiedzieć optymistycznego i składnego, po tym jak zespół cały mecz haruje, a jest dyktowany taki karny. Nie rozumiem tej sytuacji. Sędzia główny był pięć metrów od sytuacji, a o karnym decyduje liniowy, który jest 25 metrów od zdarzenia. Jesteśmy w beznadziejnej sytuacji, ale musimy się szybko podnieść. Musimy pokonać Jagiellonię. Okachi wykonał kawał dobrej roboty w środku pola, dlatego nie rozumiem sugestii, że się pod koniec słaniał. Nie wiem co dolega Augustyniakowi, zobaczymy.
Tadeusz Pawłowski (Śląsk Wrocław): - Chciałbym pogratulować chłopcom dobrego meczu. Od początku mówiłem, że czeka nas najtrudniejszy mecz w tym roku. Po wyrównanym początku, doszliśmy do głosu i bramka była kwestią czasu. Szkoda, że padła tak późno. To był nasz czwarty mecz z rzędu na zero z tyłu i co mogę powiedzieć?
Szykujemy się teraz na Podbeskidzie. Wypada nam za kartki Grodzicki, ale nie będę mówił, że to problem. Myślę, że Calahorro i Pawelec zagrają także na zero. Calahorro może nie zagrał dobrze na wyjeździe z Podbeskidziem, ale będzie miał szansę może nie zrehabilitować się, ale pokazać, że potrafi grać. Widzew ma jednego z najlepszych napastników w lidze. Zagraliśmy na zero, więc jest ok. Myślę, że Mariusz Pawelec zagrał dobry mecz jak na tak długą przerwę. Cetnarski należy do naszej "rodziny Śląska" i uważam, że zagrał bardzo dobry mecz.